O tramwaju marzycielu
Tramwaju, marzycielu, w którego źrenicy, W dzień przygasłej, o zmroku płomień skrzy radośnie! Poeto, wiatr goniący w tej samej ulicy Od rana aż do nocy, gdy już wszystko pośnie! Znękany monotonią ulicznej włóczęgi Od rogatki do remiz wzdłuż muru cmentarza, Śnisz dziś — w wieczór niedzielny, — szmaragdowe łęgi, Gdzie motłoch, żądny cudów, rakiety rozjarza. … Przeczytaj wiersz