Śmierć nędzarzy

Śmierć jest jedynym blaskiem w mrokach życia kiru: To jedyny cel życia, nadzieja, podpora, Pociecha i wzmocnienie. Czara eliksiru, Która nam daje siłę iść aż do wieczora. To słońce, co przez burze — i śniegi — i nędze Na czarnym widnokręgu promieniście świta — Jest to sławna gospoda zapisana w księdze, Gdzie wszyscy będą jedli … Czytaj dalej


Charles Baudelaire

Albatros

Czasami marynarze dla pustej zabawy Chwytają albatrosy, wielkie morskie ptaki, Co, niby towarzysze spokojni, mkną w szlaki Gorzkich otchłani morza, które prują nawy. Zaledwie je na pokład załoga poniosła, A natychmiast te króle błękitu wspaniałe Bezsilnie opuszczają swoje skrzydła białe I ciągną je za sobą, jak drewniane wiosła. Ten skrzydlak, jakże teraz na pokładzie nawy … Czytaj dalej


Charles Baudelaire

Podróż

1. Dziecku, rozkochanemu w mapach i obrazkach — Wszechświat — jego wielkiemu równy jest pragnieniu. Jak olbrzymią jest ziemia w lamp wieczornych blaskach, Jakże drobną jest ziemia w przeszłości wspomnieniu!   Pewnego ranka z mózgiem, w którym myśl się pali, Z sercem pełnem rozpaczy, mar i namiętności — Odpływamy, kołysząc z rytmem srebrnej fali Naszych … Czytaj dalej


Charles Baudelaire

Błogosławieństwo

Gdy poeta za potęg najwyższym wyrokiem, Zstępuje na tej ziemi nudy i nieszczęście: Jego matka, w rozpaczy, z przerażonem okiem Bluźni — i przeciw Bogu podnosi swe pięście: „O, czemuż raczej łona nie strułam gadziną, Zanim na świat wydałam to szczenię ohydne! Bądź przeklęta, chwilowej rozkoszy godzino, Gdy tą pokusą drgnęło me łono bezwstydne. Boże, … Czytaj dalej


Charles Baudelaire

Sed non satiata

Dziwne bóstwo o cerze brązowej jak noce, O zapachu zmieszanym z piżma i hawany, Ty dzieło urojone przez Fausta Sawany, Czarownico z hebanu, poczęta w pomroce. Wolę niż opium, burgund – oszałamiające Eliksiry ust twoich miłością pijanych, Gdy ku tobie zdążają mych żądz karawany, Poisz w cysternie oczu twych moje niemoce. Przygaś w twych wielkich … Czytaj dalej


Charles Baudelaire