Garden party
„Pomarańcza, jak widzę, z Malty – wyśmienita!” Norwid „Przepraszam, nie dosłyszałam nazwiska? …Banaczek? … Czy to czeskie nazwisko? A, polskie! To znaczy, pan z Polski? jakże miło. Państwo przyjechali całą rodziną? dawno?”, „No nie, wybacz, Sally, zamęczasz pytaniami, a trzeba, po pierwsze, zaprowadzić do stołu – proszę, tu krakersy, potato chips, sałatka – pan sobie … Przeczytaj wiersz