5/5 - (1 głosów)

Śmierć braciszka

Leżał w trumnie umarły na szkarlatynę na gładziutkich sosnowych deskach. Trumna pewnie w środku była niebieska, bo miał niebieskie oczy. Ojciec szedł za pogrzebem w długim surducie i dzień był strasznie długi; matka nie krzyczała, tylko szeptała: „O Boże, to już drugi!” Padał deszcz. Nikt konwulsji nie dostał, gdy spuścili trumnę na sznureczkach. Doktorowi wypadła … Przeczytaj wiersz


Konstanty Ildefons Gałczyński

O mej poezji

Moja poezja to jest noc księżycowa, wielkie uspokojenie; kiedy poziomki słodsze są w parowach i słodsze cienie. Gdy nie ma przy mnie kobiet ani dziewczyn, gdy się u śpiło wszystko i świerszczyk w szparze cegły trzeszczy, że bardzo miło. Moja poezja to są proste dziwy, to kraj, gdzie w lecie stary kot usnął pod lufcikiem … Przeczytaj wiersz


Konstanty Ildefons Gałczyński

Nocny testament

Ja, Konstanty, syn Konstantego, zwany w Hiszpanii mistrzem Ildefonsem, będąc niespełna rozumu, piszę testament przy świecach. Ćmy się, zaznaczam, kręcą przy lichtarzach i drżą, i ręka mi drży – a więc majstrowi, co lichtarze stwarzał, zapisuję czerwcowe ćmy. Jeśli kiedy go rozwlecze chandra, w wieczór będzie wśród tych ulic stąpał, ćmy się zaczną kręcić po … Przeczytaj wiersz


Konstanty Ildefons Gałczyński

Rodzinka

(żywy obraz propagandowo-przedwyborczy) Ojciec w Szpicbródki poszedł ślady lub, gdy o ważny zamach szło, z bombami szedł na ambasady sowieckie (tss!)… i PKO… Zrównoważony facet. W domu siedzi w niedzielę, trąbi czystą; choć jest prezesem Ispołkomu Paneuropejskich anarchistów. Mama endeczka, hallerandka, czterdzieści lat… katorgi carskie; a dziś „Dla P. T. Korporantów sklepik z deklami na … Przeczytaj wiersz


Konstanty Ildefons Gałczyński

Raj

Zapachy jak tłuste amorki unoszą się ponad łąkami. Drogi rozpięte w gwiazdy. Są palmy. I srebra dużo. Słońce rozkwita, przekwita do pięści podobną różą i śmieje się do aniołów dużymi, smutnymi oczami. Aniołowie chodząc przystają. Jest bardzo cicho aniołom. Gdy lazur nocy okrągłej skrzydła im nazbyt poparzy, wtedy się kładą na łąkach jak konie białe … Przeczytaj wiersz


Konstanty Ildefons Gałczyński

Księżyc

Po okręgu zakreślonym starannie toczy się świecący mój mechanizm; każdą linię, bryłę i płaszczyznę trącam tym świecącym mechanizmem, stąd cień srebrny podczas nocnych godzin, co po świecie jak po twarzy chodzi. Poruszone mą wielką sprężyną rzeczy martwe jak żywe płyną, barwę, nazwę, kształt, wagę i wymiar w dźwieczną płynność zmienia noc olbrzymia i ucicha wiatr, … Przeczytaj wiersz


Konstanty Ildefons Gałczyński

We śnie

We śnie jesteś moja i pierwsza, we śnie jestem pierwszy dla ciebie. Rozmawiamy o kwiatach i wierszach, psach na ziemi i ptakach na niebie. We śnie w lasach są jasne polany, spokój złoty i niesłychany, pocałunki zielone jak paproć. Albo jesteś egipska królowa, jak miód słodka i mądra jak sowa, a ja jestem dla ciebie … Przeczytaj wiersz


Konstanty Ildefons Gałczyński

Pieśń VI

Nie jesteśmy, by spożywać urok świata, ale po to, by go tworzyć i przetaczać przez czasy jak skałę złotą. Choćby i po razy tysiąc osaczyły nas trudności, my idziemy blaskiem bijąc w urodę maszyn i roślin. W poczekalni kin srebrzystych, gdy zadymka śnieżna bredzi, nieraz siadamy strudzeni, strudzonych ludzi sąsiedzi. Dnie i noce z nami … Przeczytaj wiersz


Konstanty Ildefons Gałczyński

Jesień

Jabłka świecą na drzewach jak węgle w popiele, wiatrak pęka ze śmiechu i powietrze miele. Jak na fryzie klasycznym dziewczyny dostojne z różowymi żądzami mężną wiodą wojnę. Już kasztan się osypał i ochłodły ranki; o, młody przyjacielu, poszukaj kochanki z małym domkiem, ogródkiem, sennym fortepianem, która by włosy twoje czesała nad ranem, z którą byś … Przeczytaj wiersz


Konstanty Ildefons Gałczyński

Zaczarowana dorożka

Natalii — która jest latarnią zaczarowanej dorożki   I Allegro Zapytajcie Artura, daję słowo: nie kłamię, ale było jak ulał sześć słów w tym telegramie: ZACZAROWANA DOROŻKA ZACZAROWANY DOROŻKARZ ZACZAROWANY KOŃ. Cóż, według Ben Alego, czarnomistrza Krakowa, „to nie jest nic takiego dorożkę zaczarować, dosyć fiakrowi w oczy błysnąć specjalną broszką i jużeś zauroczył dorożkarza … Przeczytaj wiersz


Konstanty Ildefons Gałczyński

Warszawianie

Zeszli się na roku Przeskok i Szpitalnej: – Witaj, cudo moje! Serwus, pułkowniku~ A ponieważ dzionek jest melancholijny, idą oczywiście razem do „Zodiaku”: razem, co to znaczy? To znaczy dłoń w dłoni, urbs niech cała widzi, że to przyjaciele; w butonierki wpięty kwiatek pelargonii podkreśla przyjaźni radosną niedzielę: (W krajach ludzkości jeszcze noc głucha: żywiołów … Przeczytaj wiersz


Konstanty Ildefons Gałczyński

Warszawski wiatr

Spójrz, jakie słoneczniki na tej ulicy z boku! A ten szum jak przed kinem? To wiatr wieje przez Grochów, mruczy w zieleńcach, jakby pisał wiersze. Ej! kocham cię do szaleństwa, ty warszawski wietrze! Warszawski wiatr – po Starówce i Mariensztacie, warszawski wiatr – wy się w nim jak ja zakochacie, warszawski wiatr – jemu równego … Przeczytaj wiersz


Konstanty Ildefons Gałczyński

Wielka radość w Warszawie

Dziennikarze gazetom, a gołębiom gołębie, kolejarze poetom, chmury chmurom na niebie; wiatr wiatrowi na ucho, kwiaty kwiatom na trawie i już wszystkim wiadomo, co się stado w Warszawie: Wielka radość w Warszawie, bo Starówka znów stoi, człowiek oczom nie wierzy, istny cud, drodzy moi; wszystko takie jak dawniej: dachy, rynek i księżyc, tylko jeszcze barwniejsze, … Przeczytaj wiersz


Konstanty Ildefons Gałczyński

Upał w raju

Nie tylko źle jest na ziemi, w raju jest tez niewesoło: Patrzcie – kroplami wielkiemi pot z twarzy spływa aniołom. Nic im się nie chce – wiadomo – ogłupia straszliwy upał. Nawet ów motyl z Kiplinga w upał by także nie tupał. Mój Boże, i Bóg Staruszek dzień cały wodę sodową trąbi, miotełką od muszek … Przeczytaj wiersz


Konstanty Ildefons Gałczyński

W Warszawie

Cały dzień oddaję do reparacji gramofon – nie mogę wyjść, nie mogę dojść do mechanika; służąca poszła podniecać się teozoficznie – trudno! ślicznie! W każdym razie Żoliborz socjalizm przenika, to znaczy, że służąca ma czas na kulturę, a kultura to jest po prostu czas płynący jak muzyka. Zresztą Marysia wyglądałaby z gramofonem cudacznie, bo proszę: … Przeczytaj wiersz


Konstanty Ildefons Gałczyński

Warszawa

Choćbyś morzem żeglował, choćbyś lądem wędrował, nie wiem jaką krainą ciekawą – ona wezwie cię dłońmi, sen ją w nocy przypomni i jak dziecko zawołasz: Warszawo! A niech zerknie mój bracie. księżyc na Mariensztacie albo liść zawiruje złotawy – niech wiatr dmuchnie od rzeki, a już jesteś na wieki zakochany w urodzie Warszawy. Bo to … Przeczytaj wiersz


Konstanty Ildefons Gałczyński

Umarł Stalin

Do pół zwieszona flaga flagę wiatr przedwiosenny targa To nie wiatr, to szloch na wszystkich kontynentach i archipelagach. Umarł Stalin. Jakby nagły grad zboża pogiął Jakby w biały dzień noc w okno. Dzisiaj słońce jest żałobną chorągwią. Umarł Stalin Płaczą ludzie na ulicach. Ciężko. Taki ciężar zwalił się na ręce. Płaczą ludzie zwyczajni jak ziarno … Przeczytaj wiersz


Konstanty Ildefons Gałczyński

Wieniec dla Warszawy

Jak zakochany pełen niepokoju; czy dość gorące były jego słowa, czy dostatecznie pięknie miłość swoją zharmonizował i zinstrumentował, czy słowa jak skrzypcowe struny stroją, czy dość wysoko płynie pieśń skrzypcowa, czy jak po pióro sięgam dziś z obawą. pisząc do ciebie długi list, Warszawo. Składano tobie hymny i piosenki, wieńce i wstęgi, wiersze, wodewile, sonety … Przeczytaj wiersz


Konstanty Ildefons Gałczyński

Podróż

A podobno jest gdzieś ulica (lecz jak tam dojść? którędy?) ulica zdradzonego dzieciństwa, ulica Wielkiej Kolędy. Na ulicy tej taki znajomy, w kurzu z wegla, nie w rajskim ogrodzie, stoi dom jak inne domy, dom, w ktorymżeś się urodził. Ten sam stróż stoi przy bramie. Przed bramą ten sam kamień. Pyta stróż: „gdzieś pan był … Przeczytaj wiersz


Konstanty Ildefons Gałczyński

Satyra na Bożą Krówkę

Po cholerę toto żyje? Trudno powiedzieć, czy ma szyję, a bez szyi komu się przyda? Pachnie toto jak dno beczki, jakieś nóżki, jakieś kropeczki -ohyda. Człowiek zajęty niesłychanie, a toto, proszę, lezie po ścianie i rozprasza uwagę człowieka; bo człowiek chciałby się skoncentrować, a ot, bożą krówkę obserwować musi, a czas ucieka. A secundo, szanowne … Przeczytaj wiersz


Konstanty Ildefons Gałczyński

Toruńskie Pierniki

W jednym domu na Okęciu pod lustrem dwudziestu pięciu widzę kucharzy; fartuchy im błyszczą pięknie i warząchwie, a jak zerkniesz, to się rozmarzysz. Wąsiki mają ze złota, serca też, więc nie dziwota, że się ich kocha. W srebrny beret, w modrą bluzkę, w cudne pierniki toruńskie patrzę jak sroka. To pan Ulanowski z Łodzi te … Przeczytaj wiersz


Konstanty Ildefons Gałczyński