5/5 - (1 głosów)

Zaczarowana dorożka

Natalii — która jest latarnią zaczarowanej dorożki   I Allegro Zapytajcie Artura, daję słowo: nie kłamię, ale było jak ulał sześć słów w tym telegramie: ZACZAROWANA DOROŻKA ZACZAROWANY DOROŻKARZ ZACZAROWANY KOŃ. Cóż, według Ben Alego, czarnomistrza Krakowa, „to nie jest nic takiego dorożkę zaczarować, dosyć fiakrowi w oczy błysnąć specjalną broszką i jużeś zauroczył dorożkarza … Przeczytaj wiersz


Konstanty Ildefons Gałczyński

Warszawianie

Zeszli się na roku Przeskok i Szpitalnej: – Witaj, cudo moje! Serwus, pułkowniku~ A ponieważ dzionek jest melancholijny, idą oczywiście razem do „Zodiaku”: razem, co to znaczy? To znaczy dłoń w dłoni, urbs niech cała widzi, że to przyjaciele; w butonierki wpięty kwiatek pelargonii podkreśla przyjaźni radosną niedzielę: (W krajach ludzkości jeszcze noc głucha: żywiołów … Przeczytaj wiersz


Konstanty Ildefons Gałczyński

Warszawski wiatr

Spójrz, jakie słoneczniki na tej ulicy z boku! A ten szum jak przed kinem? To wiatr wieje przez Grochów, mruczy w zieleńcach, jakby pisał wiersze. Ej! kocham cię do szaleństwa, ty warszawski wietrze! Warszawski wiatr – po Starówce i Mariensztacie, warszawski wiatr – wy się w nim jak ja zakochacie, warszawski wiatr – jemu równego … Przeczytaj wiersz


Konstanty Ildefons Gałczyński

Wielka radość w Warszawie

Dziennikarze gazetom, a gołębiom gołębie, kolejarze poetom, chmury chmurom na niebie; wiatr wiatrowi na ucho, kwiaty kwiatom na trawie i już wszystkim wiadomo, co się stado w Warszawie: Wielka radość w Warszawie, bo Starówka znów stoi, człowiek oczom nie wierzy, istny cud, drodzy moi; wszystko takie jak dawniej: dachy, rynek i księżyc, tylko jeszcze barwniejsze, … Przeczytaj wiersz


Konstanty Ildefons Gałczyński

Upał w raju

Nie tylko źle jest na ziemi, w raju jest tez niewesoło: Patrzcie – kroplami wielkiemi pot z twarzy spływa aniołom. Nic im się nie chce – wiadomo – ogłupia straszliwy upał. Nawet ów motyl z Kiplinga w upał by także nie tupał. Mój Boże, i Bóg Staruszek dzień cały wodę sodową trąbi, miotełką od muszek … Przeczytaj wiersz


Konstanty Ildefons Gałczyński

W Warszawie

Cały dzień oddaję do reparacji gramofon – nie mogę wyjść, nie mogę dojść do mechanika; służąca poszła podniecać się teozoficznie – trudno! ślicznie! W każdym razie Żoliborz socjalizm przenika, to znaczy, że służąca ma czas na kulturę, a kultura to jest po prostu czas płynący jak muzyka. Zresztą Marysia wyglądałaby z gramofonem cudacznie, bo proszę: … Przeczytaj wiersz


Konstanty Ildefons Gałczyński

Warszawa

Choćbyś morzem żeglował, choćbyś lądem wędrował, nie wiem jaką krainą ciekawą – ona wezwie cię dłońmi, sen ją w nocy przypomni i jak dziecko zawołasz: Warszawo! A niech zerknie mój bracie. księżyc na Mariensztacie albo liść zawiruje złotawy – niech wiatr dmuchnie od rzeki, a już jesteś na wieki zakochany w urodzie Warszawy. Bo to … Przeczytaj wiersz


Konstanty Ildefons Gałczyński

Umarł Stalin

Do pół zwieszona flaga flagę wiatr przedwiosenny targa To nie wiatr, to szloch na wszystkich kontynentach i archipelagach. Umarł Stalin. Jakby nagły grad zboża pogiął Jakby w biały dzień noc w okno. Dzisiaj słońce jest żałobną chorągwią. Umarł Stalin Płaczą ludzie na ulicach. Ciężko. Taki ciężar zwalił się na ręce. Płaczą ludzie zwyczajni jak ziarno … Przeczytaj wiersz


Konstanty Ildefons Gałczyński

Wieniec dla Warszawy

Jak zakochany pełen niepokoju; czy dość gorące były jego słowa, czy dostatecznie pięknie miłość swoją zharmonizował i zinstrumentował, czy słowa jak skrzypcowe struny stroją, czy dość wysoko płynie pieśń skrzypcowa, czy jak po pióro sięgam dziś z obawą. pisząc do ciebie długi list, Warszawo. Składano tobie hymny i piosenki, wieńce i wstęgi, wiersze, wodewile, sonety … Przeczytaj wiersz


Konstanty Ildefons Gałczyński

Podróż

A podobno jest gdzieś ulica (lecz jak tam dojść? którędy?) ulica zdradzonego dzieciństwa, ulica Wielkiej Kolędy. Na ulicy tej taki znajomy, w kurzu z wegla, nie w rajskim ogrodzie, stoi dom jak inne domy, dom, w ktorymżeś się urodził. Ten sam stróż stoi przy bramie. Przed bramą ten sam kamień. Pyta stróż: „gdzieś pan był … Przeczytaj wiersz


Konstanty Ildefons Gałczyński

Satyra na Bożą Krówkę

Po cholerę toto żyje? Trudno powiedzieć, czy ma szyję, a bez szyi komu się przyda? Pachnie toto jak dno beczki, jakieś nóżki, jakieś kropeczki -ohyda. Człowiek zajęty niesłychanie, a toto, proszę, lezie po ścianie i rozprasza uwagę człowieka; bo człowiek chciałby się skoncentrować, a ot, bożą krówkę obserwować musi, a czas ucieka. A secundo, szanowne … Przeczytaj wiersz


Konstanty Ildefons Gałczyński

Toruńskie Pierniki

W jednym domu na Okęciu pod lustrem dwudziestu pięciu widzę kucharzy; fartuchy im błyszczą pięknie i warząchwie, a jak zerkniesz, to się rozmarzysz. Wąsiki mają ze złota, serca też, więc nie dziwota, że się ich kocha. W srebrny beret, w modrą bluzkę, w cudne pierniki toruńskie patrzę jak sroka. To pan Ulanowski z Łodzi te … Przeczytaj wiersz


Konstanty Ildefons Gałczyński

Srebrna akacja

Tu nie pomoże nic… a cóż ja znaczę! ten sam sen, ten sam błysk, srebrne akacje; struna drży, mocna jest, to się nie zerwie; brzdąkam na strunie tej powrotny czerwiec; patrz, rozpachniał się już na pszczelną pracę! Srebrny wiatr, srebrny kurz, srebrne akacje. Nie mów mi, że jest gdzieś planeta lepsza; akacja to pieśń, gdy … Przeczytaj wiersz


Konstanty Ildefons Gałczyński

Ale są jeszcze sprawy drobne

Ale są jeszcze sprawy drobne: loty ptasie, chwianie się trzcin w jeziorach, blask gwiazdy wieczornej, różne barwy owoców o porannym czasie i wiatr przelatujący w sopranie i basie, i moja mała lampa, i stół niewytworny. A nawet za wszystkie obrazy Tycjana nie oddam tego stołu, bo pracuję przy nim, to mój wierny przyjaciel od samego … Przeczytaj wiersz


Konstanty Ildefons Gałczyński

Strasna Zaba

Pewna pani na Marsalkowskiej kupowała synkę z groskiem w towazystwie swego męża, ponurego draba; Wychodzą ze sklepu, pani w sloch, w ksyk i w lament: – Mężu, och, och! popats, popats, jaka strasna żaba! Mąż był wyzsy uzędnik, psetarl mgłę w okulaze i mówi: – Zecywiście coś skace po trotuaze! Cy to żaba, cy tez … Przeczytaj wiersz


Konstanty Ildefons Gałczyński

Ile razem dróg przebytych?

Ile razem dróg przebytych? Ile ścieżek przedeptanych? Ile deszczów, ile śniegów wiszących nad latarniami? Ile listów, ile rozstań, ciężkich godzin w miastach wielu? I znów upór, żeby powstać i znów iść, i dojść do celu. Ile w trudzie nieustannym wspólnych zmartwień, wspólnych dążeń? Ile chlebów rozkrajanych? Pocałunków? Schodów? Książek? Ile lat nad strof stworzeniem? Ile … Przeczytaj wiersz


Konstanty Ildefons Gałczyński

Serwus, Madonna

Niechaj tam inni księgi piszą. Nawet niechaj im sława dźwięczy jak wieża studzwonna, ja ksiąg pisać nie umiem, a nie dbam o sławę – serwus, madonna. Przecie nie dla mnie spokój ksiąg lśniacych wysoko i wiosna też nie dla mnie, słońce i ruń wonna, tylko noc, noc deszczowa i wiatr, i alkohol- serwus, madonna. Byli … Przeczytaj wiersz


Konstanty Ildefons Gałczyński

Koniec świata. Wizje świętego Ildefonsa czyli Satyra na Wszechświat

Szła Tęcza, zbawienie świata spóźnione: Bo gdy za ręce się wdzieli, jak dzieci wystraszone, zawirowali, skamienieli, i z miliardowej gardzieli wyrwał się ryk: — NIE CHCE-MY KOŃ-CA ŚWIA-TA! Na złość się zrobił koniec świata. Sic! Kosmiczna zaczęła się chryja z całą straszliwą atmos- ferą. Vide św. Jan, Apokalipsa — Pathmos: Słońca zgasły i gi- nęły, … Przeczytaj wiersz


Konstanty Ildefons Gałczyński

Liryka, liryka, tkliwa dynamika

Sam nie rozumiem, skąd to mi się bierze, że jestem mitologiczne zwierzę, ni to świnio-byk ni to koto-pies, w ogóle z moich stron: liryka, liryka, tkliwa dynamika, angelologia i dal. Idę, powiedzmy, wieczorem z Arturem i nagle: księżyc wschodzi nad murem, Artur ostrzega, bo dobry kolega: – Nie patrz. – A ja jak bóbr: liryka, … Przeczytaj wiersz


Konstanty Ildefons Gałczyński

Rozmowa liryczna

– Po­wiedz mi jak mnie ko­chasz. – Po­wiem. – Więc? – Ko­cham cie w słoń­cu. I przy bla­sku świec. Ko­cham cię w ka­pe­lu­szu i w be­re­cie. W wiel­kim wie­trze na szo­sie, i na kon­cer­cie. W bzach i w brzo­zach, i w ma­li­nach, i w klo­nach. I gdy śpisz. I gdy pra­cu­jesz sku­pio­na. I gdy jaj­ko … Przeczytaj wiersz


Konstanty Ildefons Gałczyński