4/5 - (4 głosów)

Ariel

Zastój w ciemności, Wtem bezcielesny błękit, Potop wzgórz, odległości. Boska lwico, tak stajemy się jedną Osią pięt i kolan!-Bruzda Dzieli się i mija, siostra Brązowego łuku Szyi, co mi umyka, Jagody jak oczy Murzyna zarzucają Haczyki- Czarne, krwawe kęsy, Cienie. Coś innego Unosi mnie w powietrzu- Uda, włosy; Gruda z mych pięt. Jak biała Godiva, … Przeczytaj wiersz


Sylvia Plath

Do syna bez ojca

Wkrótce uświadomisz sobie czyjąś nieobecność Rozrastającą sie obok ciebie jak drzewo, Drzewo śmierci, bezbarwny australijski eukaliptus – Ogołocony, porażony piorunem – istne złudzenie, A niebo jak świński zad, całkowicie obojętne. Lecz teraz jesteś niemy. A ja kocham twoją głupotę, Jej ślepe zwierciadło. Spoglądam w nie I odnajduję własną twarz, myślisz, że to zabawne. To dobrze … Przeczytaj wiersz


Sylvia Plath

Godziny nad ranem

Pusta, rozbrzmiewam echem za każdym krokiem, Jak muzeum bez posągów o wspaniałych filarach, portykach, rotundach. Na mym podwórzu wytryska i opada z powrotem fontanna O sercu mniszki, obojętna na świat. Marmurowe lilie Rozsiewają swą bladość jak zapach. Wyobrażam sobie, że wobec tłumów jestem Matką białej Nike i licznych Apollow o ślepych oczach . Zamiast tego … Przeczytaj wiersz


Sylvia Plath

Krawędź

Kobieta osiągnęła doskonałość . Jej martwe Ciało na usmiech dokonania, Złuda greckiego determinizmu Płynie w zwojach jej togi, Jej bose Stopy zdają się mówić; Doszłyśmy dotąd, to już kres. Zmarłe dzieci skręcone jak białe węże, Każde przy małym Dzbanie mleka już próżnym. Ona zwija je Z powrotem w swe ciało jak Róża swe płatki, gdy … Przeczytaj wiersz


Sylvia Plath

Wisielec

Za korzonki mych włosów jakiś bóg schwytał mnie. Skwierczałem pod jego napięciem jak prorok na pustyni. Noce migały jak powieka jaszczurki; Świat pustych bezbarwnych dni w oczodole bez cienia. Sępia nuda przybiła mnie do tego drzewa. Gdyby on był mną, uczyniłby to samo co ja.


Sylvia Plath

List miłosny

Trudno opisać zmianę, jaką wniosłeś w me życie. Jeśli teraz żyję, przedtem byłam jak martwa, Choć jak kamień nic sobie z tego nie robiłam Trwając w miejscu zgodnie ze zwyczajem. Nie przesunąłeś mnie o cal, wcale nie — Ani nie zostawiłeś mnie, bym ku niebu wzniosła znów Małe ślepe oko, oczywiście bez nadziei, Że ujrzę … Przeczytaj wiersz


Sylvia Plath

Sen na pustyni Mohave

Brak tu płaskich kamieni na palenisko. Są tylko gorące ziarnka. Jest sucho, sucho. Powietrze niebezpieczne. Południe działa dziwnie Na oko duszy, wznosząc niespodzianie Szpaler topoli w bliskiej odległości, jedyny Obiekt poza zwariowaną równą drogą, Co przypomina o ludziach i domach. Chłodny wiatr winien mieszkać wśród tych liści, A rosa na nie opadać cenniejsza od monet … Przeczytaj wiersz


Sylvia Plath

Zdarzenie

Jak te żywioły krzepną! — Światło księżyca, kredowa skała W której szczelinie leżymy Plecami do siebie. Słyszę jak sowa Krzyczy w zimnym kolorze indygo. Groźne samogłoski wstępują w me serce. Dziecko w białym łóżeczku przewraca się i wzdycha Teraz otwiera szeroko usta. Twarzyczkę ma wyrytą w bolesnym czerwonym drzewie. A oto gwiazdy — twarde, nieustępliwe. … Przeczytaj wiersz


Sylvia Plath

Księżyc i Cis

Oto jest światlo myśli, zimne, planetarne. Drzewa myśli są czarne, a światło niebieskie. Trawy smutki swe składają u stóp Bogu, kłując mnie w kostki szepczą o pokorze. Kłębiące się i zwiewne mgly tutaj mieszkają, rząd nagrobków oddziela mnie od mego domu, tak, że nie wiem poprostu, jak się stąd wydostać. Księżyc to nie drzwi przecież. … Przeczytaj wiersz


Sylvia Plath