Rybak

Johann Wolfgang Goethe

Woda się burzy, woda się wzdyma,
A nad nią rybak schylony
Spokojnie wędkę śledzi oczyma,
W które ją niesie pęd strony.
I gdy tak wzrokiem po fali wodzi,
na dwoje woda się dzieli;
Jak zorza piękna, z mokrej topieli
Piękność dziewicza wychodzi.

„Po co nad rybek pastwisz się zgonem,
Pełen chytrości i zdrady
(Czule doń tkliwym zanuci tonem)
Po co ich pragniesz zagłady?
O gdybyś wiedział, jak w wód słodyczy
Rybki kosztują swobody,
Sam byś aż na dno sinej zszedł wody –
Ona ci zdrowia użyczy.

Alboż się jasne słońca oblicze
Nurtami morza nie poi?
Nie milszeż Luny wdzięki dziewicze,
Gdy je nurt srebrny podwoi?
Kiedyć nie wabi nieba tło szczytne
w głąb przeźroczystej kąpieli,
Niechże cię własna postać ośmieli
Spuścić się w wody błękitne”.

Woda się burzy, wzdymają tonie,
Łechce go fala, co pryska;
A serce taka lubość owionie,
Jak gdy kochanka uściska.
A ona śpiewa – śpiewy czułemi
Tak go pociąga, zniewala,
Że na wpół pada… chwyta go fala –
I już nie postał na ziemi.

Twoja ocena
Johann Wolfgang Goethe

Wiersze popularnych poetów

Estetyka słowa

dla Krzysia i Różyczki Ten wiersz się łączy z poprzednim. Słońce nie ma twarzy, zwłaszcza dzisiaj. Poprzednio brało sobie urlop i mogliśmy wyjść z pracy, patrzeć prosto w ciemność. W…

Coś tam mignęło dalekiego

Coś tam mignęło dalekiego Wbrew niedalekiej wodzie, — Coś tam wezbrało rosistego W ogrodzie — w ogrodzie! Coś się spełniło skrzydlatego Nad przynaglonym kwiatem! — Coś tam spłoszyło się bożego…

Pisz do mnie listy

Pisz do mnie li­sty sre­brem po­to­ków na srebr­no­źół­tych kar­tach pól, pisz do mnie li­sty gór­skim po­świ­stem; na­pisz mi, dro­ga, kwia­tów ból. W chmur­nej ot­chła­ni ska­ły pła­czą. Na gór­skiej gra­ni słoń­ca…