Twoja ocena

Już gadałem z Kuczokiem, ale był zaspany

częstochowa jak zwykle jest brudną mieściną zasobną w matkę boską skradzioną rusinom a my tu prosto z balu dwaj poeci młodzi mnie się nie chce wyjaśniać po co byłem w łodzi miło się z tobą rozmawia stwierdza nagle majeran idący tuż koło mnie po tym jeszcze nie śniegu ale już nie chodniku ja też idę … Przeczytaj wiersz


Adam Wiedemann