dlaczego już czwarty raz

Adam Wiedemann

dlaczego już czwarty raz
przechodzę tędy sam
i nie mam pojęcia kto
mógłby tu ze mną iść

a może tędy nikt
nie chodzi i każdy by
mnie wyśmiał gdybym mu
zaproponował tego rodzaju skrót

a dobry rozdokazywany Bóg
zawczasu odziera mnie
z towarzystwa żebym mógł
z tą decyzją sam na sam

być niezachwianie wolnym i
dla żartu powoduje że
lecą nade mną aż
cztery samoloty co

upodabniają człowieka do
chrabąszcza i przywodzą na
myśl jakąś ostateczną katastrofę

Książenice, 16 września 1989

Twoja ocena
Adam Wiedemann

Wiersze popularnych poetów

kilka słów o mówieniu przez sen

To wyszło z rozmów i grudek ziemi między listami. Z problemów ze znalezieniem pierwszego słowa. Powinno błyszczeć, a pachnie jaśminem? Cóż – tyle dróg, a każda niewłaściwa, jak kierunki wyznaczone…

Twoja głowa na mojej piersi

Moim prawym ramieniem zamykamy się we śnie Jeśli będę musiał, przez sen, odwrócić się na drugi bok, zamkniemy się lewym Tylko trzymaj mnie, trzymaj mnie mocno, sen ma zamek i…

żywo

każda chwila ma swój własny nieregulaminowy sens dopełnienie gestu niby cerowanie ust lub chociaż czarną gmatwaninę wyciągniętych z marynarki ojca nitek wzajemnie się prowadzących na wierzchołek drzewa z którego być…