Po co tyle świec nade mną

Bolesław Leśmian

Po co tyle świec nade mną, tyle twarzy?
Ciału memu nic już złego się nie zdarzy.

Wszyscy stoją, a ja jeden tylko leżę, —
Żal nieszczery, a umierać trzeba szczerze.

Leżę właśnie, zapatrzony w wieńców liście,
Uroczyście — wiekuiście — osobiście.

Śmierć, co ścichła, znów zaczyna w głowie szumieć,
Lecz rozumiem, że nie trzeba nic rozumieć…

Tak mi ciężko zaznajamiać się z mogiłą,
Tak się nie chce być czymś innym, niż się było!

Twoja ocena
Bolesław Leśmian

Wiersze popularnych poetów

Problemów nigdy nie mam bo

Problemów nigdy nie mam bo Cierpienie nie jest w cenie Skurczony mózg w okowach bzdur Zasklepia się milczeniem A ja tak bardzo mówić chcę Że nikt mnie nie powstrzyma Choć…

Zaklęcie

Piękny jest ludzki rozum i niezwyciężony. Ani krata, ni drut, ni oddanie książek na przemiał, Ani wyrok banicji nie mogą nic przeciw niemu. On ustanawia w języku powszechne idee I…

Kotek

Miauczy kotek: miau! – Coś ty, kotku, miał? – Miałem ja miseczkę mleczka, Teraz pusta jest miseczka, A jeszcze bym chciał. Wzdycha kotek: o! – Co ci, kotku, co? –…