Ostatni z zielonych

Anna Saraniecka

Gdy mówisz że naprawdę ładny dzieńA w kołnierz ci wilgotne niebo mżyZastanów się lepiejCzy zamek twój to nie domek z kartGdy myślisz że o cud otarłeś sięI nagle cud zapuszcza w kieszeń drenTo lepiej zastanów sięNad tym jak łatwo zmienić stanNie martw się przecież wieszW życiu zdarza sięCzasem kiepski dzieńGdy lekki żart na ciężki padnie gruntNie czekaj aż poczujesz nagły bólUciekaj i nie licz już na to żeKiedyś zdziwisz sięNie martw się przecież wieszW życiu zdarza sięCzasem kiepski dzieńNieśmieszny tekst gdy śpiewasz przecieżWieszŻe niezły fart by tekst był śmiechu wartPotrzebny jest więc lepiejŚpiewaj to czego słucha światNie martw się przecież wieszW życiu zdarza sięCzasem kiepski tekst

Twoja ocena
Anna Saraniecka

Wiersze popularnych poetów

Od rezultatów mylnego zamętu

Od rezultatów mylnego zamętu Z kagańcem w ręku do przyczyn zstępuje Jak smutny żeglarz po schodach okrętu, Kiedy kotwicy szuka… burzę czuje… * O! tak – WCIELONYM skoro pogardzili, Wcielenia…

Znów wędrujemy

Znów wędrujemy ciepłym krajem, malachitową łąką morza. (Ptaki powrotne umierają wśród pomarańczy na rozdrożach.) Na fioletowoszarych łąkach niebo rozpina płynność arkad. Pejzaż w powieki miękko wsiąka, zakrzepła sól na nagich…

Bilet (calando)

– O czym myślisz? że mój sen jest kształtem światłowodu więc jest i dworcem rękawiczką kokardką lub jabłkiem fragmentem martwej natury z twoim spojrzeniem bo nie ma cię na zewnątrz…