Przychodzę, Pani, by czynem i słowem
Przychodzę, Pani, by czynem i słowem Zmyć z siebie szpetną zawistnych obmowę, Błagam, niech naszej nie szkodzi miłości! Serce twe wdzięczne i dworne, i lube Niechże przestanie wierzyć, na mą zgubę, Obmowom, jadem zatrutym zazdrości. Niech dłużce zerwie krogulec mój drogi, Niech go w mych oczach rozszarpią rarogi I na pięść moją siędą go … Przeczytaj wiersz