Twoja ocena

Jak to na wojence ładnie

Jakto na wojence ładnie (bis) Kiedy ułan z konia spadnie (bis) Koledzy go nie żałują Jeszcze końmi potratują Rotmistrz trumnę zrobić każe Sierżant z listy go wymaże A za jego, trudy, prace Zagrają hejnał trębacze A za jego służby lata Zagra trąbka tratatata A za jego walki znoje Wystrzelą mu trzy naboje. Śpij kolego w … Przeczytaj wiersz


Władysław Tarnowski

Rozkwitały pąki białych róż

Rozkwitały pąki białych róż, Wróć, Jasieńku, z tej wojenki już, Wróć, ucałuj, jak za dawnych lat, Dam ci za to róży najpiękniejszy kwiat. Kładłam ja ci idącemu w bój, Białą różę na karabin twój, Nimeś odszedł, mój Jasieńku, stąd, Nimeś próg przestąpił, kwiat na ziemi zwiądł. Ponad stepem nieprzejrzana mgła, Wiatr w burzanach cichuteńko łka. … Przeczytaj wiersz


Jan Emil Lankau

Ballady i romanse

„Słuchaj, dzieweczko! Ona nie słucha… To dzien biały, to miasteczko…” Nie ma miasteczka, nie ma żywego ducha, po gruzach biega naga, ruda Ryfka, trzynastoletnie dziecko. Przejeżdżali grubi Niemcy w grubym tanku. (Uciekaj, uciekaj, Ryfka!) „Mama pod gruzami, tata w Majdanku…” Roześmiała się, zakręciła się, znikła. I przejeżdżał znajomy, dobry łyk z Lubartowa: „Masz , Ryfka, … Przeczytaj wiersz


Władysław Broniewski

Nie straszcie mnie śmiercią

Nie straszcie mnie śmiercią. Ja się śmierci nie boję, gdy zasypiam co nocy rozdarty na dwoje; kiedy jedno daleko i drugie daleko, oczu mych odbicia noc przykrywa powieką. Ale życia mojego, gdy błądzę po ciemku, bez nadziei spoczynku najwięcej się lękam; kiedy klęka nad moim wypełnionym grobem moja żywa nad moją umarłą osobą. Więc nie … Przeczytaj wiersz


Juliusz Krzyżewski

Niemcom

Dumnie patrząc na miasta zdobytego gruzy, Z krótkim mieczem skrwawionym, z pustego dziedzińca Wszedł w dom Archimedesa rzymski barbarzyńca, Gdy legion Marcellusa zdobył Syrakuzy. Półnagi, dysząc ciężko w zakurzonym kasku, Stanął chłonąc nozdrzami nową krew i zbrodnię. „Noli turbare circulos meos” – łagodnie Rzekł Archimedes, koła rysując na piasku. Na średnicę i koło, i trójkąt … Przeczytaj wiersz


Antoni Słonimski

Kozakowi na pamiątkę

Hej, hej, ojcze atamanie! Ukraina śpi w najlepsze, I wiatr zasnął na kurchanie, I zasnęła woda w Dnieprze. I koń ledwie nogi wlecze, I człek w stepie ledwie żyje, Czas nie leci ale ciecze, Gdzieś w limanach czajka gnije. Z Wychowskiego szablą krzywą, Mała bawi się dziecina, Płacze matka Ukraina, A mołodcy śpią leniwo.   … Przeczytaj wiersz


Teofil Lenartowicz

O Hani, co się zabiła

Była szósta godzina, (spadła młodsza z drabiny). Podłoga jasna, śliska, cała aż się połyska, świeci biały czepeczek, krew jej ze skroni ciecze. Zbiegli się domownicy, palą przy niej gromnicę, Ktoś po doktora dzwoni. Stróż powiedział: „Już po niej!”. Kucharka pędem leci: „Idą – pani i dzieci!” Weszła pani i pyta: „Oj, Haniaż to zabita?!” Klęka … Przeczytaj wiersz


Kazimiera Iłłakowiczówna

Gody zwycięzców

GODY ZWYCIĘZCÓW, CZYLI POWRÓT GREKÓW Z POD TROI.   Pusta Troi okolica, W proch Priamów zburzon gród: Lecz zwycięzców smutne lica, Na żegludze w pośród wód, Rozjaśniło czucia wrzące, Gdy radośni widzą już, Rospiętrzone, zieleniące, Swe rodzinne brzegi wzdłuż. „A więc swoim na witanie, Nim rodzinnych dotkniem gór, Niech rozgłośny, raźny chór Z Hellesponckich wód … Przeczytaj wiersz


Friedrich Schiller

Oczy człowieka

Miał piętnaście lat, był najlepszym uczniem z polskiego. Biegł z pistoletem na wroga. Zobaczył oczy człowieka, powinien był strzelić w te oczy. Zawahał się. Leży na bruku. Nie nauczyli go na lekcjach polskiego strzelać w oczy człowieka.


Anna Świrszczyńska

Alarm

„UWAGA! Uwaga! Przeszedł! Koma trzy!” Ktoś biegnie po schodach. Trzasnęły gdzieś drzwi. Ze zgiełku i wrzawy Dźwięk jeden wybucha rośnie, Kołuje jękliwie, Głos syren – w oktawy Opada – i wznosi się jęk: „Ogłaszam alarm dla miasta Warszawy!” I cisza Gdzieś z góry Brzęczy, brzęczy, szumi i drży. I pękł Głucho w głąb Raz, dwa, … Przeczytaj wiersz


Antoni Słonimski

Branka

Dawniej, piękna dziewczyno, byłaś łupem wojny; Branką, zdobyczną różą dla sułtana w darze, Napastowanych włości najcenniejszym skarbem, Unoszonym w objęciach, przed sobą, na siodle, Pod promieniami Wenus, gwiazdy polubownej – W brutalnym, wrogim hołdzie, piękności złożonym. Dzisiaj skrzydlaty człowiek, gryf o ludzkiej twarzy, Przelatując nad tobą gardzi twym urokiem; Pragnie cię tylko zabić, zabić i … Przeczytaj wiersz


Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

Życie

Tyl­ko przed świ­tem wi­dać było, jak deszcz giął wierz­by i łozy nad wodą spło­szo­ną skrzy­dłem wra­ca­ją­cej sowy. Ale to już daw­no, gdy zie­mia wy­rzu­ci­ła z sie­bie krzyk i pło­mień, któ­ry zbu­rzył domy i cho­rą­gwie. Pa­mię­tasz, po­le­gły przy­ja­cie­lu? – krzyk i pło­mień gasł w dło­niach roz­war­tych – nocą wzno­si­ły się strza­ły ostat­nie jak srebr­ne bań­ki po­wie­trza … Przeczytaj wiersz


Zdzisław Stroiński

Ballada o dwudziestu dwoch mordercach

Dwudziestu dwóch morderców zawiśnie w Norymberdze mimo, że każdy z tych morderców miał dobrotliwe serce: jeden zbierał kwiatki drugi miłował dziatki trzeci narty uwielbiał czwarty łapał motyle piąty piosenki śpiewał szósty lubiał wycieczki siódmy miał żonę pobożną ósmy grał w piłkę nożną dziewiąty kochał cnotę dziesiąty rybki złote jedenasty ubogich wspierał dwunasty znaczki zbierał trzynasty … Przeczytaj wiersz


Jan Brzechwa

Bagnet na broń

Bagnet na broń Kiedy przyjdą podpalić dom, ten, w którym mieszkasz – Polskę, kiedy rzucą przed siebie grom kiedy runą żelaznym wojskiem i pod drzwiami staną, i nocą kolbami w drzwi załomocą – ty, ze snu podnosząc skroń, stań u drzwi. Bagnet na broń! Trzeba krwi! Są w ojczyźnie rachunki krzywd, obca dłoń ich też … Przeczytaj wiersz


Władysław Broniewski

O WŁASNYM DIABLE

Mój diabeł ma wygląd zwykłego dziecka jak dziecko bawi się z niektórymi w wojny zabija zabija zabija a kiedy zasypia na małą godzinę na krótki dzień zbieram po nim trupy i zmywam jego ślady rozmawiając z Sebastianem Bachem dbam o ład i porządek.


Stanisław Horak

Niebo złote ci otworzę

Nie­bo zło­te ci otwo­rzę, w któ­rym ci­szy bia­ła nić jak ogrom­ny dźwię­ków orzech, któ­ry pęk­nie, aby żyć zie­lo­ny­mi li­stecz­ka­mi, śpie­wem je­zior, zmierz­chu gra­niem, aż uka­że ją­dro mlecz­ne pta­si świt. Zie­mię twar­dą ci prze­mie­nię w mle­czów mięk­kich płyn­ny lot, wy­pro­wa­dzę z rze­czy cie­nie, któ­re prę­żą się jak kot, fu­trem iskrząc zwi­ną wszyst­ko w bar­wy burz, w … Przeczytaj wiersz


Krzysztof Kamil Baczyński

Elegia o chłopcu polskim

Od­dzie­li­li cię, sy­necz­ku, od snów, co jak mo­tyl drżą, ha­fto­wa­li ci, sy­necz­ku, smut­ne oczy rudą krwią, ma­lo­wa­li kra­jo­bra­zy w żół­te ście­gi po­żóg, wy­szy­wa­li wi­siel­ca­mi drzew pły­ną­ce mo­rze. Wy­uczy­li cię, sy­necz­ku, zie­mi twej na pa­mięć, gdyś jej ścież­ki po­wy­ci­nał że­la­zny­mi łza­mi. Od­cho­wa­li cię w ciem­no­ści, od­kar­mi­li boch­nem trwóg, prze­mie­rzy­łeś po omac­ku naj­wsty­dliw­sze z ludz­kich dróg. I … Przeczytaj wiersz


Krzysztof Kamil Baczyński

Do prostego człowieka

Gdy znów do murów klajstrem świeżym Przylepiać zaczną obwieszczenia, Gdy „do ludności”, „do żołnierzy” Na alarm czarny druk uderzy I byle drab, i byle szczeniak W odwieczne kłamstwo ich uwierzy, Że trzeba iść i z armat walić, Mordować, grabić, truć i palić; Gdy zaczną na tysięczną modłę Ojczyznę szarpać deklinacją I łudzić kolorowym godłem, I … Przeczytaj wiersz


Julian Tuwim

Ocalony

Mam dwa­dzie­ścia czte­ry lata Oca­la­łem Pro­wa­dzo­ny na rzeź. To są na­zwy pu­ste i jed­no­znacz­ne: Czło­wiek i zwie­rzę Mi­łość i nie­na­wiść Wróg i przy­ja­ciel Ciem­ność i świa­tło. Czło­wie­ka tak się za­bi­ja jak zwie­rzę Wi­dzia­łem: Fur­go­ny po­rą­ba­nych lu­dzi Któ­rzy nie zo­sta­ną zba­wie­ni. Po­ję­cia są tyl­ko wy­ra­za­mi: Cno­ta i wy­stę­pek Praw­da i kłam­stwo Pięk­no i brzy­do­ta Mę­stwo i … Przeczytaj wiersz


Tadeusz Różewicz

Warkoczyk

Kie­dy już wszyst­kie ko­bie­ty z trans­por­tu ogo­lo­no czte­rech ro­bot­ni­ków mio­tła­mi zro­bio­ny­mi z lipy za­mia­ta­ło i gro­ma­dzi­ło wło­sy Pod czy­sty­mi szy­ba­mi leżą sztyw­ne wło­sy udu­szo­nych w ko­mo­rach ga­zo­wych w tych wło­sach są szpil­ki i ko­ścia­ne grze­bie­nie Nie prze­świe­tla ich świa­tło nie roz­dzie­la wiatr nie do­ty­ka ich dłoń ani deszcz ani usta W wiel­kich skrzy­niach kłę­bią się … Przeczytaj wiersz


Tadeusz Różewicz