Krople
Wszechświat ma zawsze serca kształt — A my, jak małe krople krwi, Krążymy, roznosimy żar Żyłami nocy albo dni. I tak płyniemy poprzez czas W ogromnem życiu drobnem życiem — Zabija nas i stwarza nas Potężne tego serca bicie.
Poezja o życiu to temat, który od zawsze inspirował poetów, skłaniając ich do refleksji nad jego istotą, wartością, ulotnością i paradoksami. W polskiej literaturze życie bywa przedstawiane w kontekście jego piękna, ale też trudności, cierpień, nadziei, radości i tragicznych chwil. Wiersze o życiu stanowią próbę uchwycenia nieuchwytnej esencji ludzkiego istnienia oraz wyrażenia emocji i myśli związanych z codziennością, relacjami międzyludzkimi i nieuchronnym upływem czasu.
W romantyzmie życie było traktowane jako pełne namiętności i niepokojów, często zdominowane przez tęsknoty, marzenia i walka o wolność. Adam Mickiewicz w Sonetach krymskich czy „Panu Tadeuszu” ukazywał życie w kontekście narodowej tożsamości, miłości i natury, pełne zarówno tragicznych, jak i radosnych chwil. Z kolei Juliusz Słowacki w swoich wierszach dostrzegał życie jako pełne niepokoju i niepewności, ale także jako przestrzeń dla artystycznego twórczości i wewnętrznej wolności.
W XX wieku, poeci tacy jak Czesław Miłosz czy Zbigniew Herbert, ukazywali życie w kontekście doświadczeń historycznych, politycznych i filozoficznych. Miłosz w „Zniewolonym umyśle” pytał o naturę ludzkiego istnienia i jego wartość w obliczu wojen i totalitaryzmów, zmagając się z pytaniami o wolność i moralność. Z kolei Herbert w Przesłaniu Pana Cogito traktował życie jako poszukiwanie sensu w świecie pełnym sprzeczności, gdzie człowiek zmaga się z codziennością, ale również dąży do godności i prawdy.
Dla Wisławy Szymborskiej życie to ciągłe balansowanie między codziennością a tajemnicą istnienia. Jej wiersze pełne są refleksji o przemijaniu, losowości, ale też o małych, chwilowych radościach, które nadają sens istnieniu. Poezja o życiu to więc nie tylko próba zrozumienia ludzkiej egzystencji, ale także wyrażenie szacunku dla każdej chwili, którą warto przeżyć.
Wszechświat ma zawsze serca kształt — A my, jak małe krople krwi, Krążymy, roznosimy żar Żyłami nocy albo dni. I tak płyniemy poprzez czas W ogromnem życiu drobnem życiem — Zabija nas i stwarza nas Potężne tego serca bicie.
Żyjąc sobie spacerem w swojej wiosce rodzinnej, laseczką jak różdżkarz poodkrywałem źródła spokoju i wesołości. Na kawałku ojcowizny wiersz najlepiej się udał, a na wiosnę cały trawnik rozmieniłem na grosze stokroci. Wietrzyk za mnie na grządkach uwija się zwinnie i hoduję swoją radość niedużą jak groszek. Szpaki wdzięcznie narzekają jak na urząd, chłopi tylko lamentują … Przeczytaj wiersz
Pytają przy deserze i u więziennych bram, co nam ta noc zabierze i co daruje nam. Czernieją miejskie wieże, siwieje nieba błam… Co nam ta noc zabierze i co daruje nam? Zasiądźmy znów za stołem i jak za dawnych lat wspomnienia niewesołe zamieńmy w śmieszny żart. Kobiety naszych marzeń niech przy nas siądą tuż, to … Przeczytaj wiersz
Równie jest niebezpiecznie za dużo posiadać złota, jak nie posiadać go wcale. Równie jest niebezpiecznie porywać się śmiało na wszystko, jak tchórzyć zawsze i stale. Źle jest milczeć uparcie i źle jest mówić za dużo. Kochanka wasza na mieście równie wam może dokuczyć, jak żona co mieszka w domu, gdy zagniewani jesteście. Wszystko com tutaj … Przeczytaj wiersz
Długo zastanawiałem się, jaki Cel ma to wszystko, Szukałem klucza do historii dla siebie i dla tych pieśni – a teraz go znalazłem, Nie ma go w zalegających biblioteki bujdach (tych ani nie akceptuję, ani nie odrzucam), Nie ma go także w legendach – jak we wszystkim innym, Jest w teraźniejszości – to jest ziemia … Przeczytaj wiersz
W ciemnej, bezbożnej puszczy narodów i świata, Gdzieśmy stracili głos nasz, sumienie człowieka, Nikt nam dróg nie objawi i nic nas nie zbrata I z wszystkich złych przeznaczeń najgorsze nas czeka; Pomyleni szukamy – ach, jakże na próżno – Gusła co świat czaruje, a ludzi nie zmienia, Zamiast zmówić modlitwę podróżną: Boże, pozwól nam wrócić … Przeczytaj wiersz
Morte! sin fine al mio dolore! Petrarca. Noc! tak — noc jeszcze, nieprędko rozświta, Nie prędko w mury więzienia, Promyk słońca ulotny, ukradkiem zawita Spójrzeć na boleść naszą, łzy i cierpienia! O! nocy w twojém łonie milczenia; swobody, Wędrują duchów narody. I odrodzoném życiem oddychając chwilę, Budzą się świat obejrzeć i znów spać w mogile. … Przeczytaj wiersz
Godzina za godziną niepojęcie chodzi był przodek, byłeś ty sam, potomek się rodzi. Krótka rozprawa: jutro, coś dziś jest, nie będziesz, a żeś był – nieboszczyka imienia nabędziesz. Dźwięk, cień, dym, wiatr, błysk, głos, punkt – żywot ludzki słynie, słońce więcej nie wschodzi to, które raz minie; kołem niechamowanym lotny czas uchodzi, z którego spadł … Przeczytaj wiersz
Któż może jeszcze wierzyć w Boga już kosmonauci przeszukali niebo pod każdą gwiazdę jak pod krzesło zaglądali Daremnie patrzą w górę łzawe oczy ikon drapią się w niebo wieże i kopuły krzyczą dżamije synagogi w dwudziestym wieku wierzą w Boga tylko starcy Jeden sentymentalny staruch Einstein niezdarnie grał na skrzypcach chodził boso i rozmawiał z … Przeczytaj wiersz
Trzeba mi wielkiej wody, tej dobrej i tej złej, na wszystkie moje pogody, niepogody duszy mej, trzeba mi wielkiej drogi wśród wiecznie młodych bzów, na wszystkie moje złe bogi niebogi z moich snów. Oceanów mrukliwych i strumieni życzliwych, piachów siebie niepewnych i opowieści rzewnych, drogi biało-srebrzystej, dróżki nieuroczystej, czarnych głębin niepewnych i ptasich rozmów śpiewnych. … Przeczytaj wiersz
Życie nie stawia pytań, życie po prostu jest… Czasem zębami zgrzyta, a czasem łasi się jak pies. A Ty, który wszystko wiesz, znasz wszystkie kwasy i zasady, powiedz nam – jak to jest po tamtej stronie lady. A Ty, który wszystko znasz, terminy święta i zagłady, powiedz nam – jak jest tam, po tamtej stronie … Przeczytaj wiersz
Najpierw róża, co różą żadnego nie jest ogrodu – do którego nie wiedzie nawet boczne wejście. Dalej, bezkrwista jak leukemia, jest krew – i życie, które spóźniło się na śmierć. I głos, co języka nie ma wspólnego z mową. Usta, na zawsze niepewne swoich warg, na których nigdy nie usiądzie nawet płatek cienia, kryjomy pocałunek … Przeczytaj wiersz
patrzyłam jak odchodzi na jego siwą głowę w czasie rzeczywistym: chybotliwą, suchą i przypomniały mi się połamane ważki ulegające żółwiom w cuchnącym akwarium.
Pytasz, co w moim życiu z wszystkich rzecz główną, Powiem ci: śmierć i miłość – obydwie zarówno. Jednej oczu się czarnych, drugiej – modrych boję. Te dwie są me miłości i dwie śmierci moje. Przez niebo rozgwieżdżone, wpośród nocy czarnej, To one pędzą wicher międzyplanetarny, Ten wicher, co dął w ziemię, a ludzkość wydała, Na … Przeczytaj wiersz
Tylko przed świtem widać było, jak deszcz giął wierzby i łozy nad wodą spłoszoną skrzydłem wracającej sowy. Ale to już dawno, gdy ziemia wyrzuciła z siebie krzyk i płomień, który zburzył domy i chorągwie. Pamiętasz, poległy przyjacielu? – krzyk i płomień gasł w dłoniach rozwartych – nocą wznosiły się strzały ostatnie jak srebrne bańki powietrza … Przeczytaj wiersz
To nieprawda, że zjadłem rozumy, nim doszedłem do lat dziewiętnastu, Zasłuchany w wiosenne poszumy, rodzinnemu dziwiłem się miastu, W nowe barwy, w nagle skojarzenia uwikłany, nieprzytomny chłopak – iłem rzucał na trotuar cienia, tyłem prochu w tym mieście ukochał. Dzień witając furkotem rolety, gestem w oknie i słowem niedbałem – nauczyły mnie mądre kobiety, że … Przeczytaj wiersz
Pod opalonym naskórkiem krew podrażniona boli – w krętych opętlach tętnic życie wylewa wisłą, w cienki nabłonek wargi ciśnie się krwawo półkolem, rumieńcem zgrzanych policzków w manifest chce mi wytrysnąć – cieszę się: życie! (wykrzyknik); oddechom daję posłuch, że niby: lat siedemnaście, że niby: jestem szczęśliwa, a przecież jestem nadziana na pal, na własny kręgosłup (mam w sobie śmierć nieuchronną … Przeczytaj wiersz
I jak tu popełnić samobójstwo droga pani kiedy sie już dawno nie żyje. Bo jak można żyć w takim krochmalu naszych czasów. Ani ręki z tego wyciągnąć by nacisnąć spust pistoletu ani się w tym utopić. A jak się patrzy na to wszystko Droga Pani to czarno czarno czarno jakby strajk wdów Hania moja wyszła … Przeczytaj wiersz
Zrób coś wreszcie. Żywi nie są cierpliwi. Ukrywam przed wszystkimi Twoją śmierć. Nadal razem bywamy na wielkich przyjęciach. Zacieram wszystkie ślady za cmentarną bramą. Nie ufaj śmierci. Wieczny odpoczynek to tylko wakacje.