5/5 - (2 głosów)

Pieśń Starej Matki

Wstaję o świcie i klękam, i dmucham, Aż ziarnko ognia zbudzę, odchucham. Potem już czas szorować piec, zamiatać, Nim gwiazdy zaczną mrugać, zerkać do świata. A młode długo leżą, marzą w łożu, Jak wstążki dobrać, na pierś, na czoło włożyć. Dzień cały pędzą bałamutnie, Niech im we włosy dmuchnie wiatr, już smutne. Ja stara jestem, … Przeczytaj wiersz


William Butler Yeats

Pod księżycem

Ani o Bryselindzie marzenie mnie nie bawi, Ni Avalonu zielona kotlina czy Wyspa radości, Gdzie oszalały Lancelot przez czas krótki gościł, Ni Uladh, kiedy Naisi żagiel na wiatr postawił, Ani krainy, zbyt bodaj mgliste, żeby na sercu zaciążyć: Ta Pod Falami, gdzie siedem staruch przędzie bez końca Nić życia długowiecznych ze światła księżyca i słońca, … Przeczytaj wiersz


William Butler Yeats

Nieśmiertelne Głosy

Że będzie sławny, o tym wiedziano już w szkole: Dla współuczniów był więcej niż zwykłym kolegą; Więc cel sobie wytyczył i wytężał wolę, Młodzieńcze lata spędził w znoju i mozole; „Co z tego? – duch Platona zaśpiewał. – Co z tego?” Książki, które napisał, znikały spod lady, Po iluś latach zdobył bez trudu większego Dość … Przeczytaj wiersz


William Butler Yeats

Opodal ogrodów Salley

Opodal ogrodów Salley z kochaną spotkać się miałem. I przeszły przez ogrody jej nóżki śnieżnobiałe. Chciała, bym miłość brał lekko, jak liście rosną na drzewie. A ja byłem młody i głupi, nie chciałem zgodzić się w gniewie. W polu nad rzeką płynącą z moją kochaną stałem, Złożyła na mych ramionach swe ręce śnieżnobiałe. Chciała, bym … Przeczytaj wiersz


William Butler Yeats

Święty i Garbus

Garbus: Wstań, podnieś rękę, pobłogosław, Tego, co krzywdy wielkiej doznał O swojej dawnej myśląc sławie. Oto Cezara skrywa prawie Ten garb przeklęty. Święty: Różnych ludzi Na różny sposób Stwórca trudzi. Błogosławieństwa-ć nie odmówię, Bom w swym cierpieniu tobie rówien: Oto dzień cały próbowałem Wygnać Augusta z mego ciała, I Aleksandra, i psotnika Alcybiadesa – też … Przeczytaj wiersz


William Butler Yeats

Nie Było Drugiej Troi

Czemu mam ją potępiać za to, że dni moje Wypełniła cierpieniem i w czasie ostatnim Sposobiła lud prosty do gwałtu i boju, Gotowa wysłać wąskie zaułki przeciw dzielnicom dostatnim. Czy odwaga i chęci to są dwie równości? Cóż mogło ją ukoić, ją — umysł tak prosty Jak ogień, przetworzony czystą szlachetnością, Ją — piękno jak … Przeczytaj wiersz


William Butler Yeats

Klątwa Cromwella

Pytasz mnie, co znalazłem, a idę z daleka, wciąż dalej: Nic oprócz domu Cromwella i jego krwiożerczej zgrai. Tancerze, kochankowie gliniaste mają leże, Gdzież ci niezwykli mężczyźni, gdzie jeźdźcy, gdzie rycerze? Jest tylko żebrak-włóczęga, dumny ze swego stanu – Jego ojce służyli ich ojcom, nim Pana ukrzyżowano. O, cóż z tego, cóż z tego, Co … Przeczytaj wiersz


William Butler Yeats

Bizancjum

Natłok dziennych obrazów z wolna barwy traci; Zasypiają pijani cesarscy żołdacy; Echo gongu katedry, śpiewu ladacznicy Cichnie w głębi nocnej ulicy; W świetle gwiazd lub księżyca ogromna kopuła Gardzi ludzi sprawami I całym ich zgmatwaniem, Na błoto i na furię ludzkich żył nieczuła. Przede mną płynie obraz — człowiek albo widmo, Widmo raczej, lecz bardziej … Przeczytaj wiersz


William Butler Yeats

Białe Ptaki

O, być z tobą wraz, ukochana, białym ptakiem na morskiej kipieli! Męczy nas blask meteoru, co, nim zgaśnie, płomieniem strzelił. Płomień gwiazdy błękitnej zmierzchu, zawieszonej na nieba krawędzi, Budzi smutek w sercach, najmilsza, którego nic nie odpędzi. Znużenie śle lilia i róża, marzycielki rosą okryte. Ukochana, nie śnij o blasku gwiazdy barwionej błekitem Ni o … Przeczytaj wiersz


William Butler Yeats

Piosenka przy winie

Wino wnika w nas bramą ust, Miłość bramą oczu w nas wnika: Te dwie prawdy tylko pozna mózg, Zanim w starość i w śmierć się uwikła. Kielich wina podnoszę do ust, Popatruję na ciebie i wzdycham. przekład Stanisław Barańczak


William Butler Yeats

Co z tego?

Że będzie sławny, o tym wiedziano już w szkole: Dla współuczniów był więcej niż zwykłym kolegą; Więc cel sobie wytyczył i wytężał wolę, Młodzieńcze lata spędził w znoju i mozole; „Co z tego? – duch Platona zaśpiewał. – Co z tego?” Książki, które napisał, znikały spod lady, Po iluś latach zdobył bez trudu większego Dość … Przeczytaj wiersz


William Butler Yeats

Po długim milczeniu

Mowa po długim milczeniu; bo skoro Wszystkie inne kochanki odeszły lub zmarły, Abażur zmiękcza ostry blask lampy, a czarny Napór nocy pozostał za okienną storą, Skoro tak — trzeba, byśmy jako temat mieli Sztukę i Pieśń, najwyższe z rzeczy tego świata: Gdy ciało więdnie, wzrasta mądrość; w młodych latach Kochaliśmy się wzajem i nic nie … Przeczytaj wiersz


William Butler Yeats

Polityka

W naszych czasach przeznaczenie człowieka objawia swój sens w kategoriach politycznych. Tomasz Mann   Jakże ja mogę, gdy to dziewczę Stoi w tym samym pokoju, Skupić się na Hiszpanii, Rosji, Polityce, wojnie, pokoju? Owszem, rozmawiam z podróżnikiem, Który zna świat od podszewki, I bystrym politykiem, który Oznajmia: „To nie przelewki”, I może prawdą jest, co … Przeczytaj wiersz


William Butler Yeats

Kiedy już siwa twa głowa

Kiedy już siwa twa głowa, osnuta snem, zamyśleniem, Pochyli się nad kominkiem, weź w ręce tę książkę i czytaj, Czytaj powoli i wspomnij, jak niegdyś twój uśmiech rozkwitał, I wspomnij, jakim głębokim oczy mroczyły się cieniem. I wspomnij, jak wielu kochało uśmiech łagodny i jasny, Kochało — szczerze lub złudnie — czar, co radość twą … Przeczytaj wiersz


William Butler Yeats

Tkaniny niebios

Gdybym miał niebios ozdobne tkaniny, Z haftem złotego i srebrnego światła, Ciemne, półmroczne, błękitne tkaniny Nocy, przedświtu i dziennego światła, Rozpostarłbym je, rzucił pod twe stopy: Lecz mnie, żebraka, stać tylko na sny; Rzuciłem rozpostarte sny pod twoje stopy; Stąpaj ostrożnie — depczesz moje sny. przekład Stanisław Barańczak


William Butler Yeats

Poeta pragnie szaty niebios

Gdybym miał niebios wyszywaną szatę Z nici złotego i srebrnego światła, Ciemną i bladą, i błękitną szatę Ze światła, mroku, półmroku, półświatła, Rozpostarłbym ci tę szatę pod stopy, Lecz biedny jestem: me skarby — w marzeniach, Więc ci rzuciłem marzenia pod stopy; Stąpaj ostrożnie, stąpasz po marzeniach. tłumaczenie Leszek Engelking


William Butler Yeats