Nokturn
Bóg tak samotny o trzeciej nad ranem że wygrywa na skrzypcach tęsknotę w ścianach zarosłych pająkami budzą się ze snu kochankowie tają oddech nadsłuchują skrzypiec i bezgłośnie rośnie w nich osobność (w starych lustrach odbija się ciemność w niej pająki białą śmierć przędą) tają oddech wzmaga się nokturn opadają nocy puste ręce gdy Bóg choruje … Przeczytaj wiersz