Dobroczynność
Chwaliła owca wilka, że był dobroczynny; Lis to słysząc spytał ją: „W czymże tak uczynny?” I bardzo – rzecze owca – niewiele on pragnie. Moderat! Mógł mnie zajeść, zjadł mi tylko jagnię”.
Bajki Ignacego Krasickiego to krótkie formy literackie, która odznaczają się zwięzłością, alegorycznym charakterem i moralizatorskim przesłaniem. Krasicki, jeden z najwybitniejszych twórców polskiego Oświecenia, napisał je z myślą o rozbawieniu, ale i pouczeniu czytelnika. Jego bajki, opublikowane w dwóch zbiorach: „Bajki i przypowieści” (1779) oraz „Bajki nowe” (1802), które Krasicki pisał w latach 1779–1800 i pośmiertnie wydane przez Franciszka Dmochowskiego. Krasicki czerpał inspirację z klasycznych wzorców literackich, takich jak Ezop, Fedrus czy La Fontaine.
Bajki Krasickiego są krótkimi utworami wierszowanymi, w których występują zarówno postacie ludzkie, jak i zwierzęce. Zwierzęta symbolizują różne cechy ludzkie – np. lis kojarzony jest z przebiegłością, a lew z siłą. Bajki mają prostą, ale wymowną fabułę, często kończącą się morałem, czyli jasnym przesłaniem, które ma nauczać czytelnika o cnotach, wadach czy złożonościach ludzkiej natury.
Jednym z kluczowych elementów bajek Krasickiego jest ironia i satyra. Autor wykorzystywał te środki do krytyki społeczeństwa swoich czasów, piętnując wady takie jak chciwość, głupota, obłuda czy egoizm. Jego bajki, choć lekkie w formie, dotykały poważnych tematów politycznych, społecznych i moralnych, ukazując obraz ówczesnej szlachty, duchowieństwa i innych grup społecznych.
Bajki Krasickiego są uniwersalne, dlatego ich przesłanie pozostaje aktualne do dzisiaj. Dzięki zwięzłemu językowi i trafnym obserwacjom autorowi udało się stworzyć ponadczasowe utwory, które, mimo swojej prostoty, niosą głębokie refleksje na temat ludzkiej kondycji. Krasicki mistrzowsko łączył dydaktyzm z humorem, tworząc bajki, które bawiły i uczyły kolejne pokolenia czytelników.
Chwaliła owca wilka, że był dobroczynny; Lis to słysząc spytał ją: „W czymże tak uczynny?” I bardzo – rzecze owca – niewiele on pragnie. Moderat! Mógł mnie zajeść, zjadł mi tylko jagnię”.
Koniom, co szły przy dyszlu, powtarzał woźnica: „Nie dajcie się wyprzedzić tym, co są u lica”. Goniły się pod wieczór zacząwszy od rana. Wtem jeden z przechodzących rzecze do furmana: „Cóż ci stąd, że cię słucha głupich bydląt rzesza?” A furman: „Konie głupie, ale wóz pospiesza”.
Dwaj portretów malarze słynęli przed laty: Piotr dobry, a ubogi. Jan zły, a bogaty. Piotr malował wybornie, a głód go uciskał, Jan mało i źle robił, więcej jednak zyskał. Dlaczegoż los tak różny mieli ci malarze? Piotr malował podobne, Jan piękniejsze twarze.
Od wieków trwał na puszczy dąb jeden wyniosły; W cieniu jego gałęzi małe drzewka rosły. A że w swojej postaci był nader wspaniały, Że go doróść nie mogły, wszystkie się gniewały. Przyszedł czas i na dęba pełnić srogie losy; Słysząc, że mu fatalne zadawano ciosy, Cieszyły się niewdzięczne. Wtem upadł dąb stary: Połamał małe drzewka … Przeczytaj wiersz