Do Krystyny
Nie lubisz moich wierszy. Nie wzrusza cię księżyc, który je, niby chmury, potrąca nawisłe, ani gwiazd spadających jak dzwony potężne między słowa wezbrane i fale na Wiśle. Nie lubisz, gdy rozchylam wśród nocy wiosennej krzak jaśminu drgający wołaniem słowika lub gdy stąpam na palcach niepokoju pełen ręką drżącą twe okno skrzypiące odmykać. Chciałabyś, żebym pisał … Przeczytaj wiersz