Sen płynny, światło słyszalne,
żywiołem w zmysłach rozlane.
Duch, który z piasku palmę
wyprowadza pod obłoki same.
Wątek niedocieczony
w czasie bez przestrzeni —
pozamaterialną istotą stworzony,
nie rzucającą cieni.
Sam nagi sens, obnażone sedno,
ostateczna racja wszystkich rzeczy —
to właśnie jedyne jedno
za trudne na rozum człowieczy.
Niedotykalne poruszy
religia czysta, muzyka,
wewnętrzny krajobraz duszy,
przed którym się oczy zamyka.