Śpiew maszynistów
słońce przygniótłszy kolanem skóry dymiące się połacie długo do mięsa obdzierał nasz okrwawiony scyzoryk w noce bezgwiezdne majtkom na świata płonącym drednoucie twarz wylizały do krwi nam zorzy czerwone ozory nam⸗li wyrosłym w trudzie pod wściekłą zdarzeń ulewą błądzić po morzach uniesień w gwiezdne wsłuchanym kapele? zgodnym wysiłkiem twardych rąk rozhuśtamy w lewo czarni maleńcy … Przeczytaj wiersz