Twoja ocena

Gniew

Błyskawica! W źrenicach jasny cios pioruna. Oślepiający błysk zasłonił świat, Grzmot potoczył pienistą prosto w serce krew. Zakłębił się lawiną, w mózgu wściekły śpiew! Powódź wiosenna! Prysła tama rozumowań! Urwisty brzeg podmywa szalejący prąd. W wirowiskach kołuje wzdętej fali mąt. Orkan burzy rozwalił nerwów zwarty mur. Pędzi krew. Strzeliły reflektory mocy z pod brwi chmur. … Przeczytaj wiersz


Władysław Sebyła

Słowacki

Biało-czerwone firanki okno przekreśla krzyżem, Trzy lustra, jak trzy stawy, potrójne w nich odbicie, Spokojnie płynie przez nie przebite światłem życie. Zapada cicho słońce nad zadymionym Paryżem. * * * Nie, to nie było życie chmurne i jak stal męskie, Nie było twardych spoczynków po długiej, nużącej walce. Był srebrny sen, ciekący przez przezroczyste palce, … Przeczytaj wiersz


Władysław Sebyła

Sztab

Na wielkiej mapie leżysz, na dokładnym planie. I rzucasz w ogień swoje żelazne kompanje. Tu są świecące szyny, a tu — bita szosa. Tam ciurkiem ciekną ścieżki, tam są pola w kłosach. Tu szumi las zielenią, a rzeka błękitem. Tam są łąki, mokradła, błota nieprzebyte. Tu grunt spękał w wąwozy, rowy i kanały, A nad … Przeczytaj wiersz


Władysław Sebyła

Modlitwa

Boże! Luń świetną jasność świetlistą strugą z wiadra, Rybie, co schnące skrzela na ostrym piasku targa. Zdejm starcze bielmo z oczu ogłupiałego konia, Który zapomniał chrzęstu runiastych traw na błoniach. Brudnemu psu, włóczędze, zapadłe wygładź boki, Radośnie pozwól szczekać pod niebem — pod wysokiem. Swarliwym wróblom posyp garście grubego ziarna. Niech mielą swoje kłótnie na … Przeczytaj wiersz


Władysław Sebyła

Rekord

Jestem wieżą bez światła w nocy, na drewnianych idę kolumnach, Granit szos i chodniki z betonu drżą od stąpnięć sztywnych i dumnych Każdy krok w moje biodro się wbija, jak pal tępy. O każdym wiem kroku. Mierzę stukiem kul w twardą ziemię, niedojrzane dale naokół. Na kikutach nóg oberwanych, o żebranym od gapiów chlebie Idę … Przeczytaj wiersz


Władysław Sebyła

Ojcze nasz

I. Ojcze nasz, któryś jest na niebie błękitny i pusty, Nie święcę twoich imion, nie znam twoich znaków. Z pianą oceanowe miotają wychlusty Do nóg mi martwe ryby z twojego zodjaku. Górą noc jak pies leży i gwiazdami szczeka, Więc dojrzeć cię nie mogę w ciemności i mrozie, Przyjścia królestwa twego już nie doczekam, Przed … Przeczytaj wiersz


Władysław Sebyła

Żołnierz nieznany

Pękł wystrzał honorowy. I huk ostatni plusnął w powietrze kamieniem. Dostojnicy odkryli łysiejące głowy. Zapadło milczenie. Sekunda — dwie — trzy — cztery — Milczeć i stać! Do cholery! Tramwaje! auta! stać! psiakrew! Tu — dziś — się — honoruje krew — przelaną krew! Sekund pięć — siedem — osiem — dwanaście… Szept, jak świecę, … Przeczytaj wiersz


Władysław Sebyła

Wiosna

Na Wiśle wystrzeliły żagle i szumi nurt, i śpiewa wiatr, odsłonił się w oddali nagle odmyty z lodów świat. Przesiana słońcem siwa przestrzeń, daleka wieś i zwały chmur, i cisza leży jak w orkiestrze, nim tonów buchnie chór. Paruje ziemia słodkim sokiem i na topolach dwóch zielonym wykwitł już obłokiem przejrzystych listków puch. Jakieś kałuże … Przeczytaj wiersz


Władysław Sebyła

Piechota maszeruje

Marsz — marsz — człap — człap — Błoto — błoto — błoto — błoto — Dziurawe buty, śmierdzące onuce, Schlapane portki, schlastane pyski. We krwi się je spierze — krew je przepłucze, Bój niedaleki, postój niebliski Marsz — marsz — człap — człap. — Chlupią kałuże, pluszczą kałuże, Kapie błoto z przydrożnych drzew, Skorupa … Przeczytaj wiersz


Władysław Sebyła

Panopticum. Poeta

Urze­czo­ny je­steś, urze­czo­ny, Mój szczu­plut­ki chłop­cze, po­eto! Śpie­wa­ją­cy wia­trem zie­lo­nym Za za­pa­dłym w ot­chłań ko­me­tą. Me­dy­tu­jesz nad głu­chą rze­ką, Nad bez­den­nym, sza­lo­nym nur­tem, Wy­rzu­co­ny falą da­le­ką, Na pod­my­tą desz­cza­mi bur­tę. Nie­stwo­rzo­ne wy­my­ślasz sło­wa, Dla fal plu­sku, bul­go­tu wi­rów, Dla naj­mięk­szej tra­wy po ro­wach, I dla nie­ba tka­ne­go z sza­fi­ru Ja­kiem sło­wem z plu­skiem roz­ma­wiać? Ja­kim … Przeczytaj wiersz


Władysław Sebyła