Mój ostatni sonet
Bądź zdrowa! – tak ponury Byron żegnał żonę, Tak i niejeden luby lubą swą niestałą, Lecz mych pożegnań chwila będzie oniemiałą, Chociaż zawsze wymowne oczy wspłomienione. Teraz więc, póki jeszcze Niebo jest łaskawsze, Póki jasność Twych spojrzeń jeszcze dla mnie świeci, A zasłona przyszłości czarnych chmur nie wznieci, Żegnam Ciebie, o luba, żegnam Cię na … Przeczytaj wiersz