Toast podczas uczty danej we Lwowie na cześć J. l. Kraszewskiego
Na cześć Naszego Gościa podnoszę to słowo, Ono bez mojej woli w takt pieśni przechodzi, Bo widzi ducha Polski nad tą piękną głową, A już takiego męża czcić pieśnią się godzi! Na służbie narodowej nie zaznał spoczynku, W ciche zakąty serca spychał własne troski, Toż w każdej jego pracy, jak w dobrym uczynku, Bije zdrój … Przeczytaj wiersz