Z sonetów – II

Samuel Taylor Coleridge

Czemuś mi uszło, o słodkie spojrzenie,
Coś moją duszę zwodziło! Jak w wnętrze
Kwiatów miesięczne wnikają promienie,
Znajdź w moje serce drogi jaknajprędsze,

Szczęsny uśmiechu! Rozmyślam ze smutkiem
O dniach minionych, leżąc, gdy dzień ginie.

Nadzieja błyśnie mi w rozlśnieniu krótkiem,
By mnie zostawić w mrocznej łez dolinie.

O dni nadziei, uszłyście mi lotem!
Darmo się myśl ma, by was schwycić, traci,
Darmo perswazja wabi was z powrotem
Swojemi tony, o goście skrzydlaci!
Ale wy macie piękność barwnej tęczy,
Co się na wodach wieczorami wdzięczy.

Twoja ocena
Samuel Taylor Coleridge

Wiersze popularnych poetów