Absynt

Idź ty, nę­dza­rzu nad żywe Pak­to­le, Gdzie Ab­synt w stru­gi wy­try­ska pło­mien­ne! Ich moc le­tej­ska wszyst­kie twe nie­do­le Pchnie w swych opa­łów prze­pa­ści bez­den­ne. Ty, coś ogro­mem tru­du rów­ny psz­czo­le, Któ­re­go ra­mię od mło­ta nie­zmien­ne, Któ­re­mu gorz­ki spły­wa pot po czo­le, Idź i pij ab­synt! W jego cza­rów kole Za­po­mnisz ży­cie swe nę­dzą brze­mien­ne I … Czytaj dalej


Antoni Lange