Twoja ocena

Poeta i kwiatek

Wróżył poeta kwiatkowi w ogrodzie, Że zmarnieć może na zimowym chłodzie, Na to kwiat śnieżki: „Wszak wzrastam wśród lodu, Nie straszną zima pod śniegiem ogrodu. „Gdybym był ptakiem, trzymałbym sic: stada, „Tam, kędy życiu nie grozi zagłada „l strzegłbym skrzydeł, szukał w nich pomocy, „By krew nie skrzepła podczas mroźnej nocy. Poeta rzecze: „Mój ty … Przeczytaj wiersz


Maria Paruszewska

Dies irae

Trąba dziwny dźwięk rozsieje, ogień skrzepnie, blask ściemnieje, w proch powrócą światów dzieje. Z drzew wieczności spadną liście na Sędziego straszne przyjście, by świadectwo dać Psalmiście… A ty, psalmisto Pański, nastrój harfę swoją już na ostatni ton! Grzech krwią czarną duszę plami… Bez obrońcy staniem sami – któż zlituje się nad nami? Kyrie elejson!… O … Przeczytaj wiersz


Jan Kasprowicz

Bez tytułu

I. Całą noc o twych ustach myślałem: są świeże, dziwnie świeże i wonne, choć taki je trawi pożar, chociaż tak wielu już je całowało… Czyżby po nich, jak gdyby po płycie z marmuru, ogień się tylko ślizgał, przeniknąć niezdolny?… Czyżby dotąd nie przyszedł ten, co ślad płomienny, piętno życia niestarte wypali w ich róży, łamiąc … Przeczytaj wiersz


Jerzy Żuławski

Lubię szeptać ci słowa, które nic nie znaczą

Lubię szeptać ci słowa, które nic nie znaczą – Prócz tego, że się garną do twego uśmiechu, Pewne, że się twym ustom do cna wytłumaczą – I nie wstydzą się swego mętu i pośpiechu. Bezładne się w tych słowach niecierpliwią wieści – A ja czekam, ciekawy ich poza mną trwania, Aż je sama powiążesz i … Przeczytaj wiersz


Bolesław Leśmian

Księga ubogich

Poezje, zawarte w „Księdze ubogich”, powstały w obliczu Tatr, na codziennych, samotnych przechadzkach w polu. Niema między niemi ani jednego wiersza, któryby miał jakiekolwiek pokrewieństwo — z biurkiem. Tem się tłomaczy charakter tej „Księgi” zarówno pod względem treści jak i formy — notatnik i ołówek, użyte na ukojenie siebie i innych.  Jan Kasprowicz   Rozmiłowała … Przeczytaj wiersz


Jan Kasprowicz

Znużenie

Czerń skrzydeł Twoich kładziesz mi na lica – A przez tych skrzydeł okiennicę czarną, Miast patrzeć w słońca ulewę pożarną, Ja w chłodne srebro patrzę fal księżyca. Jaki tam spokój i jaka tęsknica! – Ponad tą aiemią wystygłą, cmentarną Cisza swą lampę roztliwszy ofiarną Światłem ją próchen poi i podsyca. Jaki tam spokój – bez … Przeczytaj wiersz


Kazimiera Zawistowska

Moja pieśń wieczorna

On był i myśmy byli przed początkiem — niech imię Jego będzie pochwalone! Razem z gwiazdami byliśmy i słońcem, zanim się gwiazdy i słońca jęły rozbijać w swych kołach, zanim się stało to, co cię pożera. O duszo, spragniona miłości, o duszo, spragniona spokoju! On był i ty w nim byłaś przed początkiem, nim jeszcze … Przeczytaj wiersz


Jan Kasprowicz

W co wierzyć?

W co wierzyć dzisiaj, gdy wszystko upada, W co wierzyć dzisiaj, kiedy błoto tryska Aż do słonecznych promieni ogniska, Gdy zwątpień jadem zatruta biesiada? W co wierzyć, kiedy światło nam nie błyska, Choć mgły już pierzchły? Nikt nie odpowiada. Wątpić nam trzeba! Tłumy jęczą: »biada!« Patrząc na złudzeń swych dawnych zwaliska. Wszystko zbryzgane rozczarowań kałem, … Przeczytaj wiersz


Zenon Przesmycki

Metafizyka

Po za okręgi przyrodzone świata, Po za rozumu i zmysłów granice, Chcąc przeczuwaną zbadać tajemnicę, Ludzka myśl wiecznie z niepokojem lata. I kłamie, mówiąc: »Dość mi, gdym bogata »W doświadczeń wiedzę, dość mi, gdy pochwycę »Najbliższe przyczyn, skutków krzyżownice; »Gdzieś dalej sięgać — próżna czasu strata!« Otchłanie otchłań pociąga. Obszarów Bezkreśnych trzeba tęsknotom bez końca. … Przeczytaj wiersz


Zenon Przesmycki

Tęsknota

O jakbym chciał wyciągnąć me ramiona W szeroki świat, ten pełen dziwów świat. By zbiegła mi tu do drżącego łona Najczystsza z złud, złuda mych młodych lat! Ja do stóp jej skłoniłbym zwiędłe skronie. I wiosny mej owiany błogim tchem, — Jeszczebym raz uczuł, jak serce płonie. Jak dusza śni młodzieńczym życia snem. Miłość i … Przeczytaj wiersz


Zofia Trzeszczkowska

Ukołysana

Powiew poranku po nocy marzenia Coraz to tęskniej i pieści i chłodzi, Coraz to cudniej zdrój szczęścia się spienia, Coraz to słodziej, i słodziej, i słodziej… Coraz to rzewniej czar do snu ją kłoni, Coraz to mgliściej jej oko się mruży… Coraz to tkliwiej drży uścisk jej dłoni, Coraz to dłużej, i dłużej, i dłużej… … Przeczytaj wiersz


Bogusław Adamowicz

Równianka kwiatów

Je­że­li w bar­wach masz my­śli osno­wę, I od barw mowa ta­jem­ni­cza pło­nie; Je­że­li za­zdrość żół­te nosi skro­nie, W zie­lo­ny stroi liść na­dzie­ja skro­nie. Przyjm, luba bu­kiet prze­ze mnie uwi­ty ! On w bar­wy lśni się, jak po­ran­ne świ­ty I me uczu­cia wszyst­kie opo­wie szcze­rze, Bo mi­łość moja, pa­mięć i cier­pie­nie, Na­dzie­ję ja­sną i sła­wy pro­mie­nie, … Przeczytaj wiersz


Stanisław Korab-Brzozowski

Która przyjdzie

JAM PANI ODDALONYCH, ODWIECZNYCH OGRODÓW, GDZIE OBOK RÓŻ CYPRYSY STOJĄ ZAMYŚLONE; OTWIERAM TWOJE OKNA, ZBYT DŁUGO ZAMKNIONE, NA RADOŚĆ TCHNIEŃ WIOSENNYCH I SŁONECZNYCH WSCHODÓW. I UTRACONA NIEGDYŚ DLA CIEBIE PRZEDWCZEŚNIE, UMIEM ZAWSZE ODGADNĄĆ (O SERCE PAMIĘTNE!) CIAŁ NAGICH I PRZECZYSTYCH OBJAWIENIA SMĘTNE, I GRZECHY POŚRÓD MROKÓW SKRYWANE BOLEŚNIE. DLATEGO WSTAŃ, O BIEDNY, Z PRZEPAŚCI TĘSKNOTY! … Przeczytaj wiersz


Wincenty Korab-Brzozowski

Absynt

Idź ty, nę­dza­rzu nad żywe Pak­to­le, Gdzie Ab­synt w stru­gi wy­try­ska pło­mien­ne! Ich moc le­tej­ska wszyst­kie twe nie­do­le Pchnie w swych opa­łów prze­pa­ści bez­den­ne. Ty, coś ogro­mem tru­du rów­ny psz­czo­le, Któ­re­go ra­mię od mło­ta nie­zmien­ne, Któ­re­mu gorz­ki spły­wa pot po czo­le, Idź i pij ab­synt! W jego cza­rów kole Za­po­mnisz ży­cie swe nę­dzą brze­mien­ne I … Przeczytaj wiersz


Antoni Lange

Oto mej duszy świątynia

Oto mej du­szy świą­ty­nia – z czar­nych, jak mi­łość, mar­mu­rów, gdziem lud spi­żo­wych po­są­gów za­klął nad głę­bią roz­pa­czy. Niech wi­cher mor­ski gra, niech strą­ca lwów – Po­skra­mia­czy w płyn­ny wul­ka­nów żar – w ognio­wy pa­łac Ahu­rów. u na­po­wietrz­ny most z bo­le­snych krwa­wych styg­ma­tów mię­dzy gó­ra­mi na mo­rzu, ja­ko­by nici pa­ję­cze – i tu Cię będę … Przeczytaj wiersz


Tadeusz Miciński

Gwiazdy spadają

Gwiaz­dy spa­da­ją w dal jed­na za dru­gą Niby łzy nocy bez­gło­śne i sen­ne, A każ­da ciem­ność zna­czy ja­sną smu­gą, Co pły­nie za nią, jak echo pro­mien­ne… A gdzieś na pu­stej wy­ko­szo­nej łące Pod mgły wie­czor­nej wid­mo­wym ob­ło­kiem Bia­łe nar­cy­zy ni­kłe i więd­ną­ce W ga­sną­ce gwiaz­dy pa­trzą bla­dem okiem.


Bronisława Ostrowska

Kwitnące bzy

Za­kwi­tły bzy, za­kwi­tły bzy, Za­pa­chem upa­ja­ją; Po­win­ny wró­cić daw­ne sny, A jed­nak nie wra­ca­ją. Po­win­ny wró­cić daw­ne sny, Jak w mło­dych wio­sen do­bie. Za­kwi­tły bzy, wio­sen­ne bzy, — Lecz kwit­ną jak na gro­bie. W par­kach i na skwe­rach miej­skich, w za­cisz­nych ogród­kach da­le­kich ką­tów sto­li­cy, na pla­cy­kach pod sta­re­mi do­ma­mi, pa­trzą­ce­mi zmęt­nia­łe­mi oczy­ma szyb na … Przeczytaj wiersz


Artur Oppman

Wschód słońca

Sza­ra­wy brzask. Wia­ter się zry­wa. Jak mor­ska toń fa­lu­je niwa. Tu-ów­dzie świt. Bu­dzą się pta­ki. Od chłod­nych tchnień dreszcz prze­biegł krza­ki. Woń ros i traw. Rzeź­wo a świe­żo. Pur­pu­ry już wid­no­krąg brze­żą. Je­zio­ra toń za­ru­mie­nio­na, Jak gdy się krew po­le­je z łona. W si­to­wiu szmer. Wzmógł się — i ści­cha. Jak z ba­śni twór, pusz­cza … Przeczytaj wiersz


Zenon Przesmycki

Mgły jesienne

Na po­lach mo­jej my­śli dłu­ga była su­sza I do­bre słoń­ce wdzięcz­nie przy­świe­ca­ło zbio­rom; Dziś rży­ska ostre kolą, a na rży­skach głu­sza Sie­dzi w płach­cie i dłu­gi wzrok rzu­ca ku bo­rom. Chciał­bym wody za­czer­pać ze zmy­sło­wej stud­ni, Wy­le­gać się u źró­deł na roz­ko­szy dar­ni… Za póź­no! nad źró­dła­mi wiatr pół­noc­ny dud­ni, Żuraw ster­czy ja­ko­by ko­min po … Przeczytaj wiersz


Wacław Rolicz-Lieder

A kiedy przyjdzie

A kiedy przyjdzie godzina rozstania, Popatrzmy sobie w oczy długo, długo I bez jednego słowa pożegnania Idźmy – ja w jedną stronę,, a ty w drugą. Bo taka nam już pisana jest dola, Że nigdy dla nas Jutro się nie ziści, Wiecznie nam w poprzek stanie tajna Wola, Co tkliwość mieni w podmuch nienawiści. Najmilsza … Przeczytaj wiersz


Tadeusz Boy-Żeleński

Dokoła klombu

Gdy wzbiera ciszą śmierci południa upalność, — Dokoła mego klombu — zgiełk i niewidzialność! Grzmią wozy, chrapią konie i dzwonią kopyta, — Lśni kurzawa, ku słońcu bezrozumnie wzbita! Wciąż dokoła, dokoła… Wciąż tą samą drogą!… Słychać wszystko i wszystkich — nie widać nikogo! Pędzą z szumem tysiąca oszalałych borów, Wykrzykując gwiazd nazwy i nazwy przestworów! … Przeczytaj wiersz


Bolesław Leśmian