Sofostrofa
Przychodzę do ciebie, rozwinięty jak bąbelnica. Przelobowujesz mnie swoją piłką. Tylko ambicja wystaje mi jak kabłąk i łączy z siatką elektryczną, sufitem dla samochodzików. Przelobowujesz mnie swoją piłką. Nie jest słupem, nie jest wieżą, nie łączy chmur z zakurzonym placem, pyłem w powietrzu, wślizgami w piasku i żwirze. Widzieć i czuć, jaśniej i więcej, w … Przeczytaj wiersz