Twoja ocena

Ja

Kilka słów o mojej żonie Niewiadomych mórz daleką plażą wędruje ona — luna — moja żona. Moja kochanka rudowłosa. Za jej ekwipażem krzykliwy tłum pstrokatych gwiazdozbiorów ciągnie za nią. Koronuje się samochodowym garażem, całuje się gazetowymi kioskami, a mrugający paź mleczną drogę trenu swej pani ozdobił jarmarcznym sztychem, błyskotkami. A ja? Toć niosły mi, spragnionemu, … Przeczytaj wiersz


Władimir Majakowski

Lileczko! To zamiast listu

Dym tytoniowy wyżarł powietrze. Pokój — kruczonychowskiego piekła rozdziałem. Przypomnij sobie — tu po raz pierwszy, szalony, ręce twoje głaskałem. A dzisiaj siedzisz z sercem w żelazie. Lada dzień — wygnasz i zwymyślasz jeszcze. W mrocznym przedpokoju długo nie włazi w rękaw ręka złamana dreszczem. Wybiegnę, ciało rzucę w ulic przepaść. Wściekły, oszaleję, rozpaczą chłostany. … Przeczytaj wiersz


Władimir Majakowski

Ty

Przyszłaś, rzeczowo spod ryku, spod wzrostu spojrzeniem wyłowiłaś po prostu chłopczyka. Wzięłaś, zabrałaś serce, po prostu zaczęłaś się bawić jak piłeczką dziewczynka. A każda jakby przed smokiem w panice: tu damy przykuło, a tu pannice: „Takiego kochać? Szkoda na żer jej! Chyba poskromicielka! Chyba z menażerii!” A ja się raduję. Niewoli niewiele! Ze szczęścia głowę … Przeczytaj wiersz


Władimir Majakowski

Oda do rewolucji

Tobie, wyśmiana ujadaniem baterii, językami bagnetów pokąsana pstro, – jak łachman postrzępiony czerwonej materii ody tryumfalne „O”! O zwierzęca! O dziecinna! O groszowa! O straszna! Jakim imieniem cię jeszcze nazwali? Jaką ukażesz jutro swą twarz nam? Smukłej budowli, . czy kupy zwalisk? Maszyniście zakutemu w żelazo, górnikowi rwącemu pokłady rud kadzisz, kadzisz w niemej ekstazie, … Przeczytaj wiersz


Władimir Majakowski

Wam

To wam – barytony, spasione jak świnie – od Adama do naszych dni mety, wstrząsający zwane teatrami jaskinie ariami Romea i Julietty. To wam – paintry, wykarmione jak konie – żrące i rżące narodu gagadki, obnoszący po pracowniach jak po dawnym salonie cielska i kwiatki. To wam – osłonięci listkami mistyki – składający siebie jej … Przeczytaj wiersz


Władimir Majakowski

Włodzimierz Iljicz Lenin

Sło­wa na­sze, na­wet co waż­niej­sze sło­wo ście­ra się w uży­ciu, jak ubiór, co spar­ciał. Chcę, by za­ja­śnia­ło na nowo naj­do­stoj­niej­sze ze słów – par­tia. Jed­nost­ka! Co komu po niej?! Jed­nost­ki gło­sik cień­szy od pi­sku. Do kogo doj­dzie? – le­d­wie do żony! I to, je­że­li po­chy­li się bli­sko. Par­tia – to gło­sów je­den po­ryw – zbi­ty … Przeczytaj wiersz


Władimir Majakowski