Oda do rewolucji
Tobie, wyśmiana ujadaniem baterii, językami bagnetów pokąsana pstro, – jak łachman postrzępiony czerwonej materii ody tryumfalne „O”! O zwierzęca! O dziecinna! O groszowa! O straszna! Jakim imieniem cię jeszcze nazwali? Jaką ukażesz jutro swą twarz nam? Smukłej budowli, . czy kupy zwalisk? Maszyniście zakutemu w żelazo, górnikowi rwącemu pokłady rud kadzisz, kadzisz w niemej ekstazie, … Przeczytaj wiersz