Bez zasięgu

Urszula Kozioł
Przestałam podobać się sobie
i słowom
uciekają ode mnie
chciałabym już
nie być
prawdę mówiąc
tutaj już nie ma mnie
rozłączyłam się ze sobą
odeszłam od siebie
ale nie wiem dokąd
ziemia uciekła mi spod nóg
nie mam komu powiedzieć
co mi się stało
i że dzieje się coś
co nie miało się dziać
świat troi mi się w oczach
ucieka ode mnie
nie mam gdzie zostać
podziewam się spadając
w NIC
rozglądam się pamiętając
że chyba
zaczynam już na dobre
zanikać
wychodzę z domu żeby ktoś mnie zobaczył
ale
oblegają mnie omamy wrzaskliwą ciżbą
podtykają mi pod nos mikrofon
całkiem niepotrzebnie
całkiem niepotrzebnie
z tego miejsca nie ma zasięgu.
Twoja ocena
Urszula Kozioł

Wiersze popularnych poetów

Dusiołek

Szedł po świecie Bajdała, Co go wiosna zagrzała, — Oprócz siebie — wiódł szkapę, oprócz szkapy — wołu, Tyleż tędy, co wszędy, szedł z nimi pospołu. Zachciało się Bajdale Przespać upał w upale, Wypatrzył zezem ściółkę ze mchu popod lasem, Czy dogodna dla karku —…

medytować

Pytasz, córeczko, co to znaczy? Ktoś do rana siedzi nad pustą kartką, na nogawce ma ćmę, która śpi I jedno nic nie wie o drugim

Temu, który przyjdzie

Z tam­tej stro­ny, gdzie mała ko­lum­na nie­ba świe­ci, u stóp zie­mi drę­twej my je­ste­śmy. Po­myśl: sen i ból nasz na­po­jo­ny pul­so­wa­niem rze­ki, kwia­tów szme­rem w po­wie­trzu nie­trwa­łym sły­szysz jesz­cze pro­sty jak or­ga­ny. Czas, co smut­ne cia­ło ma we­se­lić, kło­sy zgi­na nie­bie­skie jak da­chy mia­sta twe­go…