Śmieszka

Marcin Molski

Oskarżyła przed sądem pachołka Prota
O gwałt sobie zarządzony dzieweczka Dorota.
„Trzeba było – rzekł sędzia – w takowym wypadku
Gryźć, kłuć, drapać i zabić zuchwalca w ostatku.”
„Prawda – odpowie owa –
W złości takem zrobić gotowa,
Ale, mości dobrodzieje,
Nie mam siły, gdy się śmieję.”

Twoja ocena
Marcin Molski

Wiersze popularnych poetów