tribute to Berlin

Agnieszka Wolny-Hamkało

Dla wszystkich, którzy kupują zapałki
i robią z nich studnie mosty stosy,
żeby tworzyć nowe źródła energii.
Kiedy mijamy drzewa i wieże telewizyjne,
Turków handlujących tytoniem pod wiaduktami,
kucharki palące w podwórkach – trochę lubimy tu być,
gdzie auta brudne od soli, pieniądze pachnące popcornem
i zapętlone filmy w video roomach. W miejskich akwariach
białe meduzy kołyszą się przez sen –
są fluorescencyjne jak wieże telewizyjne
i ciepłe w podgrzewanej wodzie.

Twoja ocena
Agnieszka Wolny-Hamkało

Wiersze popularnych poetów

Przecież znasz wszystkie moje chwyty

Przecież znasz wszystkie moje chwyty życie moje wiesz kiedy będę drapał krzyczał i rzucał się znasz upór moich zmagań i drętwe pozbawione smaku i czucia wyczerpanie wtedy zatruwasz mój sen majakami aby uniemożliwić mi jakikolwiek azyl znam twoje słodycze które przyjmuję ze skwapliwą wdzięcznością i…

Człowiek i wilk

Szedł podróżny w wilczurze, zaszedł mu wilk drogę. „Znaj z odzieży – rzekł człowiek – co jestem, co mogę”. Wprzód się rozśmiał, rzekł potem człeku wilk ponury; „Znam, żeś słaby, gdy cudzej potrzebujesz skóry”.

Requiem za przyjaciółkę

O, mam umarłych moich, i zwracałem im własną wolność, i zdumiony byłem, jak utuleni są, jak w tem umarciu zadomowieni szybko, sprawiedliwi, jak od opinji swej różni. Ty jeno, ty wracasz; muskasz mnie, okrążasz, pragniesz potrącić o coś, by zabrzmiało tobą, by cię zdradziło. Och,…