Tęsknię za łąką
na której zostało
w dołku zgniecionej trawy
nasze ciepłe całowanie.
Tęsknię za lasem,
w którego wiosennych mchach
splątały się
śpiące rzęsy
dwu naszym przytulonym westchnieniom.
Anna Świrszczyńska
Tęsknię za łąką
na której zostało
w dołku zgniecionej trawy
nasze ciepłe całowanie.
Tęsknię za lasem,
w którego wiosennych mchach
splątały się
śpiące rzęsy
dwu naszym przytulonym westchnieniom.
Anna Świrszczyńska
Chaty rzędem na piaszczystych wzgórkach; Za chatami krępy sad wiśniowy; Wierzby siwe poschylały głowy Przy stodołach, przy niskich obórkach. Płot się wali; piołun na podwórkach; Tu rżą konie, ryczą chude krowy, Tam się zwija dziewek wieniec zdrowy W kraśnych chustkach, w koralowych sznurkach. Szare chaty!…