Tak, Safo, bo inaczej
Tak, Safo, bo inaczej przestanę cię kochać, pokaż się, wstań z łóżka, wyprostuj wymodlone ciało, wyrzuć te szaty z Chios i wykąp się jak czysta lilia w źródle, a Kleis niech przyniesie olejek cedrowy. Szafranowe odzienie wdziej i płaszcz purpurowy. A gdy ty będziesz się ubierała, uplotę dla twoich włosów kwietne wianki, no już, bo … Przeczytaj wiersz