Fotografia
Gdy się miało szczęście, które się nie trafia: czyjeś ciało i ziemię całą, a zostanie tylko fotografia, to – to jest bardzo mało…..
Gdy się miało szczęście, które się nie trafia: czyjeś ciało i ziemię całą, a zostanie tylko fotografia, to – to jest bardzo mało…..
Gdzie okiem sięgnąć czas i czas jesteśmy czasu milionerami śmierć nie oceniła jeszcze skrzydłem tła fotografii rozrzucamy czas pełnymi garściami w kieszeni brzęczy kluczy pęk do stu nieznanych bram życie świeci nam prosto w twarz baśnią z tysiąca i jednej nocy jest jeszcze świat i wszystko dosłownie wszystko może się zdarzyć
Gdy się miało szczęście, które się nie trafia: czyjeś ciało i ziemię całą, a zostanie tylko fotografia, to – to jest bardzo mało…
Twój uśmiech pociąga mnie jak Mógłby pociągnąć mnie kwiat Fotografio jesteś brązowym borowikiem Z lasu Którym jest jej piękno I są w nim biele Światło księżyca W spokojnym ogrodzie Źródlanych wód zawziętych ogrodników Jesteś fotografio jak dym bijący z żaru Którym jest jej piękno W tobie Fotografio Są omdlałe dźwięki Słychać w nich Śpiew z … Przeczytaj wiersz
Nie ma kwiatów są tylko niezwykłe znaki Poruszających się wśród niebieskich nocy Przed twoim wspomnieniem moja piękna Lou chylę się w uwielbieniu podobny niskich chmurom lipca Jest ono przy mnie jak zawrotnie biała głowa z gipsu obok złotej obręczy Pragnienia moje odchodzą w dal odwracając się raz po raz Słuchaj jak gra ta muzyka co … Przeczytaj wiersz
Zamierzałem powiesić ją na ścianie mego pokoju. Ale ją skaziła wilgoć w szufladzie. Nie będę oprawiał tej fotografii. Powinienem był pilnować jej troskliwiej. Te wargi, ta twarz – o, gdyby choć na jeden dzień, na jedną tylko godzinę mogła wrócić ich przeszłość. Nie będę oprawiał tej fotografii. Nie byłbym zdolny patrzeć na nią, tak skażoną. … Przeczytaj wiersz
A któż to jest ten mały dzidziuś w kaftaniku? Toż to mały Adolfek, syn państwa Hitlerów! Może wyrośnie na doktora praw? Albo będzie tenorem w operze wiedeńskiej? Czyja to rączka, czyja, uszko, oczko, nosek? Czyj brzuszek pełen mleka, nie wiadomo jeszcze: drukarza, konsyliarza, kupca, księdza? Dokąd te śmieszne nóżki zawędrują, dokąd? Do ogródka, do szkoły, … Przeczytaj wiersz