Kat i łotr
Przebacz Waćpan niezgrabność, mówił kat łotrowi, Pierwszy raz dzisiaj wieszam, jestem nowym katem. — Proszę się nie żenować, łotr grzecznie odpowie, Pierwszy raz mnie wieszają, nie poznam się na tém.
Przebacz Waćpan niezgrabność, mówił kat łotrowi, Pierwszy raz dzisiaj wieszam, jestem nowym katem. — Proszę się nie żenować, łotr grzecznie odpowie, Pierwszy raz mnie wieszają, nie poznam się na tém.
Wyspa na której wszystko się wyjaśnia. Tu można stanąć na gruncie dowodów. Nie ma dróg innych oprócz drogi dojścia. Krzaki aż uginają się od odpowiedzi. Rośnie tu drzewo Słusznego Domysłu o rozwikłanych wiecznie gałęziach. Olśniewająco proste drzewo Zrozumienia przy źródle, co się zwie Ach Więc To Tak. Im dalej w las, tym szerzej się otwiera … Przeczytaj wiersz
To mogło stać się w łatwy sposób, w tym cały sęk i sprawa cała, gdybyś mnie kochał — nic ponadto — lub gdybym ciebie nie kochała.
Żeby rzecz wyjaśnić wreszcie tak czy owak, tak czy siak, kiedy spytasz: Czy mnie kochasz? powiem tobie: Nie i tak. Powiem tobie po namyśle, nie na oślep, byle jak, Mówiąc Nie — rzecz jasna skłamię, by nie skłamać mówiąc Tak. Mówiąc: Tak zaś, skłamię po to, by nie skłamać mówiąc: Nie. Mam nadzieję, że już … Przeczytaj wiersz
Ostrzegam cię przed tobą. Nie miej do siebie zaufania. Możesz sobie strzelić w tył głowy nawet nie wiedząc kiedy. Albo wybiegając przed siebie możesz o sobie zapomnieć i pozostawić w tyle. Jesteś do tego zdolny. Nie ufaj swojej prawej ręce. Może podpisać na ciebie wyrok śmierci. Nie ufaj swojej lewej ręce jest zdolna być prawą. … Przeczytaj wiersz
Nie do końca wiem jak to opisać: Dzieci przy grobie. To w czerwonej kurtce puka w tablicę, to z drugiej strony spokojnie pyta – „Kto tam?”.
Tu zginęła moja żona. Tu narodził się Cherubinek. Tu zamordowano Cherubinka. Tu czekam na nic więcej. Tu topniejący śnieg. Tu język Goethego popiół i pył. Tu nikt nie wraca kiedy życie trwa. Tu czas na łańcuchu przykuty do losu. Dziękuję, madnarynek nie jadam.
Bezbłędny w myleniu poglądów w niezbitych dowodach które sobie przeczą. W zbitych z tropu taktach Coraz mniej w tobie leukocytów światła Już cię nic nie oświeci Może jeszcze ciemność.
Pod dyktando. Żeby tylko nie popełnić błędu. Naród nie napisać przez tłum otwarty. Wiedzieć kiedy zamykać a kiedy otwierać usta. Milczeć? ale z jakiej litery? Odmienić się ale nie przez przypadek. Uważać aby miłość nie napisać oddzielnie tak jak czarna jagoda albo pierwszy lepszy. Czujnie po pewnych datach postawić kropkę. Przy innych minutę ciszy. Uważać … Przeczytaj wiersz
Noc – gwiazdę przyprowadza smutek – białą brzozę miłość niesie w ofierze czystego baranka spokój – samotność mrówek gdy wszystkie są razem Wiara stale chce pytać lecz gardło wysycha jeśli Bóg jest milczeniem zamilczeć potrzeba
Jest stary jak na swój wiek (choć mięso dopiero zaczyna nawarstwiać się w grudy tłuszczu). Nic jednak o nim – poza tym, co poniżej – bez niego. Więc marzą mu się kobiety, którym takie rzeczy się marzą, o których on nie może nawet pomarzyć.
Gdy się miało szczęście, które się nie trafia: czyjeś ciało i ziemię całą, a zostanie tylko fotografia, to – to jest bardzo mało…
Schizofrenik z pietyzmem rozdwajał na piętrze swoje życie na jeszcze na jeszcze na więcej hodował dnie w zachodach i w mglistych porankach ale śmierć mu sprawiła przykrą niespodziankę. Od tej chwili nie wierzę własnej schizofrenii jaźń skutecznie sprawdzając.
Egzamin konkursowy na króla wypadł doskonale. Zgłosiła się pewna ilość królów i jeden kandydat na króla. Królem wybrano pewnego króla który miał zostać królem. Otrzymał dodatkowe punkty za pochodzenie spartańskie wychowanie i za uśmiech ujmujący wszystkich za szyję. Z historii odpowiadał ze świetnym wyczuciem milczenia. Obowiązkowy język okazał się jego własnym. Gdy mówił o sprawach … Przeczytaj wiersz
przychodzą inne i takie same z każdą jest inaczej i tak samo z każdą nie ma miłości inaczej z każdą nie ma miłości tak samo