Atrament i kreda
Wzdychała kreda: „Wciąż jestem biała, Nie chcę być biała!…” No i – sczerniała. Jęczał atrament: „O, losie marny, Wciąż jestem czarny, kompletnie czarny, Jak gdyby we mnie kto smołę przelał. Nie chcę być czarny! Dość już!” I zbielał. W szkole straszliwy zrobił się zamęt: Ładna historia! Biały atrament! Któż go na białym … Przeczytaj wiersz