Młody, odważny minstrel, z dźwięczną harfą swoją,
Z orężem, którym ojciec nieraz gromił wrogów,
Tam, gdzie waleczni kraju mściciele się zbroją —
Z rodzinnych pospieszył progów!
— „Naddziadów moich ziemio! rzekł bard rozczulony,
Choć świat cały na ciebie wzniesie dłoń zuchwałą:
Ten oręż jeszcze błyśnie dla twojej obrony,
Ta harfa — zabrzmi twą chwałą!“
Śród bitwy, w ręce wrogów dostał się bard śmiały,
Lecz wróg próżno go zmuszał by cześć jego śpiéwał —
Już struny dźwięcznej pieśni więcej niezabrzmiały:
Własną je ręką pozrywał.
— „Nie splamią cię kajdany! zawołał z zapałem,
Ty, coś do boju w lepszej zachęcała doli,
Harfo! na której wolnym rodakom śpiewałem:
Nigdy nie zabrzmisz w niewoli!“
tłumaczenie Konstanty Gaszyński
Thomas Moore