O Amaryli
Daj ucałować ponęty kochane Dajże, prosiłem, dajże, Amarylko! Ona mi do ust swe usta różane Przytknęła tylko. I zaraz, jak ten, co węża nadepce, Z nagłego strachu na stronę uskoczy; Odjąwszy różę tej miłej przylepce, Zwróciła oczy. Dajże raz jeszcze, raz jeno, – nie wiecej: Ona się z gniewem na mnie obejrzała, Możesz brać – … Przeczytaj wiersz