Twoja ocena

Konik polny i świerszcz

Po­ezja zie­mi ni­g­dy nie za­gi­nie: Gdy pta­kom bla­sków je­sien­nych ule­wa Każe się schro­nić w lu­bym cie­niu drze­wa, Śród ży­wo­pło­tu pieśń z po­ko­sów pły­nie: To ko­nik po­lny wo­dzi rej w dru­ży­nie Piew­ców!… bez koń­ca w śpie­wie tym roz­brzmie­wa Roz­kosz i ra­dość; na­wet gdy omdle­wa Z uciech – spo­czy­nek tra­wa da je­dy­nie. O tak! Po­ezja zie­mi nie … Czytaj dalej


John Keats