Lekarstwo misia

Helena Bechlerowa

Koło pieca siedzi miś.
– Taki chory jestem dziś!
– Co cię boli?
– Bok i brzuszek,
tu się ciągle trzymać muszę,
katar już od piątku trwa
i tu ból mam, a tu dwa.
– Grypa, misiu. Dam ci proszki.
– Nie pomogą, takie gorzkie!
– Aspirynę, misiu, zażyj.
Może ziółka ci zaparzyć?
– Aspiryna nie pomoże,
a po ziółkach będzie gorzej.
Przyznam ci się, Zosiu, sam,
że lekarstwo lepsze znam.
Łyżka, dwie wystarcza chyba.
Będę po nim zdrów jak ryba,
będę mruczeć mógł jak z nut.
– Cóż to za lekarstwo?
– Miód!

Twoja ocena
Helena Bechlerowa

Wiersze popularnych poetów