Wybierasz życie

Marta Mandziak

Chciałam wypełnić puste pokoje w Twoim sercu
Ale płomienie wymknęły się spod kontroli
Ciepło, które chciałam Ci dać
Zmieniło się w pożar, który poparzył nam dłonie

Chciałam dotykać Twoje rany
Chciałam udawać, że nie widzę swoich
Utopijny spektakl za zamkniętymi oczami

Chciałam myśleć, że rozsądek buduje mi drogę
A nie lęk
Chciałam myśleć, że bezpieczniej jest zapomnieć o sobie
Utopić się w bieli
Ale utonąć to straszna śmierć

Teraz pustka
Żar pod stopami
Nikt tak naprawdę nie widzi mnie pod tym smutkiem
Nikt nie potrafi we mnie patrzeć

Krzywdzimy sobą tych, którzy są najbliżej
Mimo dobrych intencji
Nieudolnie kochamy
Siebie i innych

Ja – lufa przy Twojej skroni
Wybierasz życie

Twoja ocena
Marta Mandziak

Wiersze popularnych poetów

PSALMY

Nagi jak psalm stypendysta ZUS-u ostrzega przed truskawkami z tuneli i patrzy na mnie z odrazą: zero pożytku z takiej chudej mamy. Nie to co szare dorodne łabędzie karmione jabłkami,…

Do niemieckiego narodu!…

(Linia Zygfryda została zalana przez wodę. „Betonowe” zapory zostały zniszczone. Z prasy). Zbudzisz się niemiecki Narodzie w jakieś pochmurne rano — Na chwilę zapomnisz o głodzie i pojmiesz, że cię…

Ament

W poniedziałek ponoc padło pierwsze słowo Jakie było kto mi powie? Lepiej zgasić ciemność i polubić ziemie żeby wtorek spędzić w niebie Wszystko może zdarzyć się za nim padnie Amen……