Tramwaj

Anna Saraniecka

W pełnym biegu wsiadam już się nie zagapię
Zakasuję wszystkich
Nigdy mnie nie złapią
Jadę sama tym tramwajem
Będę na pętli tuż przed
Podążaniem
Gdy zostajesz w tyle
Prawda w oczy kole
Lecz na pełnym gazie
Nie ma cię co boleć
Jadę…
Jakby się nie spieszyć
I na szczęście liczyć
O krok mnie wyprzedza
Zwykły motorniczy
Jadę…

Twoja ocena
Anna Saraniecka

Wiersze popularnych poetów

ostatni dzień lata

W salach konferencyjnych o śmierci myśli się w sposób naturalny można by powiedzieć „lekko”, gdyby było tak można powiedzieć. Całą noc komary jadły mi z ręki, ale już przed deszczem zrobiliśmy się rozkojarzeni i niepojętni. Można by powiedzieć „smutni”, gdyby było tak można powiedzieć. Siadaliśmy…

Droga tajemnic

Błękitniejący umarłych proch rośnie w ziemi mocny jak żywioł i na oczach pisze co noc kręte znaki jak mróz na szybie. Białą czaszką kołysze księżyc, stosy planet utkanych z kości, zagubisz się, pomylisz – w tym tokowisku zwierząt szklistym włosem porosłych. Łasi się grom i…

urodziny

Noce wyczerpują nas zupełnie dni spędzamy na niczym Lato mija szybko wracasz przemoczona Ręce mają wodę w stawach Chciałbym wierzyć że tylko bawiłaś się z kotem Kolację podano w czarnych wazach Co robiłaś w nocy to już nie jest śmieszne Tam gdzie wierzby rosną na…