Spójrz, oto niezmierzone morze,
A na jego piersi odpływający statek pod wszystkimi
żaglami aż po same czubki masztów.
Proporczyk trzepoce na wietrze, gdy okręt mknie, mknie tak
statecznie – a wokół ścigłe fale prą przed siebie,
Otaczając go tanecznym korowodem blasków i pian.
tłumaczenie Zygmunt Glinka
Walt Whitman