Wiersz osobisty
Kiedy ostatnio w porze lunchu wychodzę na spacer mam w kieszeni tylko dwa amulety starą rzymską monetę do Mike’a Kanemitsu i główkę nitu co odpadł od walizki kiedy byłem w Madrycie pozostałe nigdy nie przyniosły mi większego szczęścia choć prawdą jest że mi pomogły wytrzymać w Nowym Jorku lecz teraz jest mi na razie dobrze … Przeczytaj wiersz