1994, klasa francuska. biblią jest sartre, faustem
von daniken. nowa wrażliwość dopiero ma nadejść.
seks egzystuje na marginesie prestiżowych randek,
powinność pojmujemy powierzchownie, czas względnie.
niektóre miały nieszczęście zrozumieć do końca
zawiłość prawdopodobieństwa, inne przejąć się nazbyt
sprawą leukonoe. kanały percepcji lada dzień pękną
uwalniając owoc najpierwszych decyzji. nic nie wiemy,
lecz pisze się już schyłek naszej historii;
choć każda wierzy że się zabezpieczy,
a w razie czego nie pozbędzie się.