po­ka­zu­ją mi sło­wa

Halina Poświatowska

po­ka­zu­ją mi sło­wa
mó­wią
za­pach róży moż­na od­na­leźć w sło­wie

a ja znaj­du­ję pa­pier pa­pier i pa­pier
ani za­pa­chu
ani ko­lo­ru

i wiem
że snop iskier
gdy ro­bot­ni­cy spa­wa­ją szy­ny tram­wa­jo­we
a my sto­imy ko­łem
dwóch chłop­ców dzie­się­cio­let­nich i ja
snop iskier
zna­czy o wie­le bar­dziej świa­tło
niż sło­wo świa­tło
i gdy mój zna­jo­my spa­ra­li­żo­wa­ny w fo­te­lu na kół­kach
od­gry­za ka­wa­łek chle­ba któ­ry mu po­da­ję

to prze­chy­le­nie jego gło­wy
ruch szczęk
ma w so­bie wię­cej ży­cia
niż sło­wo ży­cie

Twoja ocena
Halina Poświatowska

Wiersze popularnych poetów