Nie wierzę w nic

Kazimierz Przerwa-Tetmajer

Nie wie­rzę w nic, nie pra­gnę ni­cze­go na świe­cie,
wstręt mam do wszyst­kich czy­nów, drwię z wszel­kich za­pa­łów:
po­są­gi mo­ich ma­rzeń strą­cam z pie­de­sta­łów
i zdru­zgo­ta­ne rzu­cam w nie­pa­mię­ci śmie­cie…

A wprzód je dep­cę z żalu tak dzi­kim sza­leń­stwem,
jak rzeź­biarz, co chciał za­kląć w mar­mur Afro­dy­tę,
wi­dząc trud swój da­rem­nym, mar­mu­ry roz­bi­te
dep­ce, plą­cząc krzyk bólu z śmie­chem i prze­kleń­stwem.

I jed­na mi już tyl­ko wia­ra po­zo­sta­ła:
że ko­niecz­ność jest wszyst­kim, wola ludz­ka ni­czym –
i jed­no mi już tyl­ko zo­sta­ło pra­gnie­nie

Nir­wa­ny, w któ­rej ist­ność po­grą­ża się cała
w bez­wład­no­ści, w omdle­niu sen­nym, ta­jem­ni­czym,
i nie czu­jąc prze­cho­dzi z wol­na w nie­ist­nie­nie.

4/5 - (1 głosów)
Kazimierz Przerwa-Tetmajer

Wiersze popularnych poetów

Kiedy te kanadyjki spędzą wiosnę?

Kiedy te kanadyjki spędzą wiosnę? Kiedy Goliat wejdzie w góry (albo doliny) i pomacha prąciem < oto agrobiznes nasze pociechy leżą w korytarzu! wątek grecki moczy atrakcje byłam transportem obiadów kiedyżeś kochał cennym gruntem wynajętym pod konferencję stanu posiadania jak groźba powiatu jak nacelowana komenda…

dlaczego już czwarty raz

dlaczego już czwarty raz przechodzę tędy sam i nie mam pojęcia kto mógłby tu ze mną iść a może tędy nikt nie chodzi i każdy by mnie wyśmiał gdybym mu zaproponował tego rodzaju skrót a dobry rozdokazywany Bóg zawczasu odziera mnie z towarzystwa żebym mógł…

Zszywacz

Twierdzisz, że ona i tak by mu się nie oddała? Kobieta zasłyszana w autobusie, rozmawiająca o jakimś filmie. Ciemny chleb ma smak suszonych śliwek. Trzymajmy się ogólników, sabatów podsłuchanych  z watą w uszach. Może kiedyś przyjdzie czas na segregację miejsc, porządkowanie starych modlitw, a z…