Twoja ocena

Syzyfy

Nad głową – mrok, odmęty przed oczyma, Za gromem grom, za nurtem nurt się zrywa; Ocean wre i pieni się i wzdyma – Przypływa wciąż, odpływa i przypływa. Olbrzymy wód podnoszą zgięte szyje, Na lądów zrąb wtaczają głąb podziemną; I wściekły ryk ich w stropy niebios bije, – Gdzie nie ma gwiazd; i ciemno, ciemno, … Czytaj dalej


Bogusław Adamowicz

Ukołysana

Powiew poranku po nocy marzenia Coraz to tęskniej i pieści i chłodzi, Coraz to cudniej zdrój szczęścia się spienia, Coraz to słodziej, i słodziej, i słodziej… Coraz to rzewniej czar do snu ją kłoni, Coraz to mgliściej jej oko się mruży… Coraz to tkliwiej drży uścisk jej dłoni, Coraz to dłużej, i dłużej, i dłużej… … Czytaj dalej


Bogusław Adamowicz

Góra Mitrydata

Lasy, góry, jeziora palą się, świat pali, Ostatniemu z żyjących spłonął dach nad głową. – O Agni, o prawieczne Fatum, o Jehowo, Uciszcie szał zagłady, wy, coście stwarzali!… Całe niebo w chaosie pała, grzmi i dymi, A ziemia blużdże lawą, niby wrzód olbrzymi, Niby rana, ziejące wzdęte łono świata Drga i pęka…I oto, rzekłbyś, krwią … Czytaj dalej


Bogusław Adamowicz