Syzyfy

Bogusław Adamowicz

Nad głową – mrok, odmęty przed oczyma,
Za gromem grom, za nurtem nurt się zrywa;
Ocean wre i pieni się i wzdyma –
Przypływa wciąż, odpływa i przypływa.

Olbrzymy wód podnoszą zgięte szyje,
Na lądów zrąb wtaczają głąb podziemną;
I wściekły ryk ich w stropy niebios bije, –
Gdzie nie ma gwiazd; i ciemno, ciemno, ciemno.

Wtaczają wał, wtaczają na wybrzeża –
Aż runą w dół – w Hadesu noc okrutną…
I znów ich szum o piersi skał uderza, –
Gdzie nie ma serc…i smutno, smutno, smutno.

Twoja ocena
Bogusław Adamowicz

Wiersze popularnych poetów

Moja wierna mowo

Moja wierna mowo, służyłem tobie. Co noc stawiałem przed tobą miseczki z kolorami, żebyś miała i brzozę i konika polnego i gila zachowanych w mojej pamięci. Trwało to dużo lat….

Topielec

W zwiewnych nurtach kostrzewy, na leśnej polanie, Gdzie sil las upodabnia łące niespodzianie, Leżą zwłoki wędrowca, zbędne sobie zwłoki. Przewędrował świat cały z obłoków w obłoki, Aż nagle w niecierpliwej…

Nie udawaj że

Kobiety brak gdy blady świt Przed gołym materacem wstyd I smutno mi Choć to nie mnie Nie mnie nie udało się Na brzegu umywalki stał I właśnie życie stracić chciał…