Twoja ocena

Faun

Faun stary z gliny palonéj Śmieje się pośród trawników. Snadź wieści koniec omglony Weselnych naszych okrzyków, Które z dwojakiej nas strony Przesmętnych wiodły pątników Ku tej godzinie — minionéj — Mrącej śród gędźby poryków tłumaczenie Zenon Przesmycki /Miriam/


Paul Verlaine

Niemoc

Jam Cesarstwo u schyłku wielkiego konania, Które, patrząc, jak idą Barbarzyńcę białe, Układa akrostychy wytworne, niedbałe, Stylem złotym, gdzie niemoc sennych słońc się słania. Duszy, samiutkiej, mdło aż, w nudzie, co ochłania. Zkądciś tam wieści niosą walk olbrzymich chwałę. O, nie módz, przez tę słabość, przez żądze tak małe, O, nie chcieć zaznać nieco lego … Przeczytaj wiersz


Paul Verlaine

Sztuka poetycka

Gędźby nad wszystko, gędźby w każdej chwili! Przeto wiersz raczej Nieparzysty bierz, Mglistszy, płynniejszy, rozpuszczasz go, gniesz, Nic w nim, co cięży lub się nie uchyli. Pamiętaj także, przy wy-borze słów, Zbyt nie unikać niedbałości pewnej: Oh, nic milszego od piosnki rozwiewnej, Gdzie się Niepewne z Pewnem łączy znów. To piękne oczy za gazy zasłoną, … Przeczytaj wiersz


Paul Verlaine

Rozmowa sentymentalna

W starym parku samotnymi, śród wieczornej mgły, Dwie postacie przed chwilą wolnym krokiem szły. Oczy zgasłe, uwiędła krasa ust różowa, I ledwie dosłyszalne są ciche ich słowa. W starym parku samotnym, śród wieczornej mgły, Dwie mary wskrzeszać chciały dni minionych sny. — Pamiętasz nasze dawne szałów uniesienia? — I po cóż chcesz pan u mnie … Przeczytaj wiersz


Paul Verlaine